Lęk jest właściwym źródłem zniewolenia. Człowiek staje
się niewolnikiem, gdy ze strachu poddaje się kłamstwu, gdy nie ma odwagi dać
świadectwa prawdzie. Z tego wynika, że droga do wolności prowadzi przez
przezwyciężenie lęku!
Problem przezwyciężeniu lęku jest centralnym problemem
wyzwolenia! Słuszne jest stwierdzenie, że prawda wyzwala, ale trzeba dodać:
samo intelektualne poznanie prawdy jeszcze nie wyzwala, ale dopiero prawda uznana,
zaakceptowana w życiu, prawda wyznana, zaświadczona.
Z drugiej strony poznanie prawdy, połączone z
niemożnością jej wyznania, stwarza właśnie sytuację zniewolenia. Chrystus mówi
w kontekście cytowanego powyżej zdania: „Jeżeli będziecie trwać w nauce
mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was
wyzwoli” (J 8, 31-32). „Trwać” – „być uczniem” oznacza
właśnie postępować zgodnie z prawdą, wprowadzać ją w życie. Być wolnym oznacza
więc mieć odwagę prawdy – wyznawania prawdy i życia nią.
W jaki sposób więc można przezwyciężyć lęk, aby stać się wolnym? To jest kluczowe pytanie dla strategii wyzwolenia w walce z totalitarnym systemem. Na to pytanie nasuwa się tylko jedna odpowiedź: trzeba być gotowym do ponoszenia ofiar w imię wartości prawdy. Lęk bowiem jest zawsze lękiem przed ofiarą, cierpieniem, w końcu przed śmiercią. Skoro jednak człowiek zaakceptuje cierpienie, utratę jakiegoś dobra, nawet utratę życia, dla wyższej wartości, jaką dla niego jest Prawda – wtedy przezwycięża w sobie lęk. Akceptacja ofiary w imię prawdy i innych wyższych wartości jest równoznaczna z akceptacją Krzyża! Krzyż Chrystusa jest ostatecznie jedyną gwarancją sensu ofiary. Chrystus postawiony w więzach przed Piłatem wyznał: „Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie” (J 18, 37) Powiedział to w obliczu Krzyża i za to świadectwo dane prawdzie został przybity do Krzyża. Czy Chrystus przybity do Krzyża był jako człowiek wolny? Któż by śmiał temu zaprzeczyć? W tajemnicy Krzyża objawia się szczyt wolności człowieka. Człowiek w najwyższym stopniu realizuje swoją wolność, gdy za prawdę oddaje dobrowolnie życie! Dlatego słowo „Martyrium”, dosłownie „świadectwo” związało się w tradycji chrześcijańskiej ze słowem „męczeństwo” oznaczającym najwyższą formę świadectwa – oddanie życia za prawdę.
Tajemnica Krzyża – jako droga do przezwyciężenia lęku – łączy się więc nierozdzielnie z pojęciem wolności człowieka.
Źródło: Ks. Franciszek Blachnicki – fragment książki „Prawda Krzyż Wyzwolenie”
W drugim odcinku cyklu sylwetki żywieckich kandydatów na
parlamentarzystów przedstawimy dziś informacje na temat Jarosława Gowina
przewodniczącego RM i bliskiego współpracownika burmistrza Antoniego Szlagora.
Jarosław Gowin występuje w materiałach wyborczych jako
kandydat Prawa i Sprawiedliwości. W rzeczywistości pochodzi on z ugrupowania
koalicyjnego Porozumienia, co jednak dla przeciętnego wyborcy nie jest
informacją łatwo dostępną. Nie jest też oczywiste jaki stosunek do spraw
historycznych i światopoglądowych reprezentuje żywiecki kandydat na posła. Z
pewnością logo formacji zdaje się wskazywać na radykalnie niepodległościowe i
antykomunistyczne poglądy. Czy jednak znajduje to potwierdzenie w faktach?
Portal Żywiec w sieci dotarł do informacji, które mogą
ułatwić odpowiedź na tak postawione pytanie.
Przedstawiamy listę wybranych osób na zdjęciu, które
znalazło się w książce autorstwa Hieronima Woźniaka:
Jarosław Gowin przewodniczący RM
Antoni Szlagor burmistrz, w okresie PRL członek PZPR, W
okresie stanu wojennego założył prywatną firmę działającą w dziedzinie telekomunikacji
Krzysztof Hernas Kpr. KMMO – prezes Spółdzielni
Mieszkaniowej Gronie, szwagier Antoniego Szlagora
Czesław Stanik – pełnił funkcję sekretarza KP PZPR w Żywcu, brał udział w walce ze zbrojnym podziemiem w szeregach ORMO – funkcjonariusze tej formacji organizowali z kolegami z MO, UB, i KBW zasadzki, obławy i pościgi.
Kazimierz Semik Wice przewodniczący Zarząd. Pow. ZMS w
Żywcu, sekretarz KM PZPR w Żywcu, obecnie Redaktor Nad Sołą i Koszarawą
Tadeusz Dunat
Grzegorz Szafrański harcmistrz ZHP im. WOP, prezes SMZŻ w
Żywcu
Albin Kłodnicki ppłk. Wojsk Ochrony Pogranicza kierownik sekcji zwiadu (w okresie PRL), harcmistrz, PCK
Wiesław Tomiczek – Wojska Ochrony Pogranicza, harcmistrz,
PCK
mjr Stanisław Żur Zastępca Szefa Rejonowego Urzędu SW d/s
Polityczno-Wychowawczych w Żywcu
kpt. Stanisław Kaczkowski – Szef Rejonowego Urzędu Spraw
Wewnętrznych w Żywcu
Antoni Urbaniec członek ZMW w Żywcu, ZMP, KW PZPR, KP PZPR, wice wojewoda Bielski
Źródła: IPN, Życiorysy na Żywiecczyźnie Pisane, Tajemnica Wilczego Jaru, scan książki: Kto kim był i kto kim jest na Żywiecczyźnie
Przedstawiamy sylwetki żywieckich kandydatów na parlamentarzystów. Jednym z nich jest Hubert Maślanka, kandydat na senatora RP, który w roku 2018 startował w wyborach do sejmiku województwa śląskiego. We własnej ulotce przedstawia się jako samorządowiec i społecznik. Nie należy do żadnej partii politycznej, choć startuje z poparciem Koalicji Obywatelskiej (w poprzednich wyborach – Koalicji Europejskiej) Aktywnie uczestniczył w protestach przeciw reformie sądownictwa w 2017 roku, co widzimy na materiale filmowym.
Kilka tygodni później doszło do nieprzyjemnego incydentu. Podczas wizyty Henryki Krzywonos w Żywcu jeden z uczestników wszedł w polemikę z parlamentarzystką pytając czy sędziowie powinni być publicznie apolityczni (w wiecu pod sądem w którym uczestniczyła między innymi poseł Małgorzata Pępek, brał udział prezes sądu w Żywcu). W swoim wystąpieniu nawiązał do obecności Huberta Maślanki podczas tych spotkań:
W odpowiedzi obecny kandydat na senatora wypomniał interlokutorowi posłanki Krzywonos, że … udostępnił jego dane osobowe (sic!)
co nie jest prawnie obojętne
Zwrócił też uwagę, że jego osoba
jest rozpracowywana przez opozycję
co niewątpliwie jest rzeczą intrygującą, ponieważ w 2017 roku do opozycji należało zaliczyć raczej środowisko, z którego on sam się wywodził i któremu udzielał poparcia.
Było to – jak określiła to poseł Krzywonos – środowisko „Pierwszej Solidarności”. Być może na fali podkreślania zaangażowania w walkę z komunizmem, część zwolenników KOD przybyłych na spotkanie zaczęła dzielić się wspomnieniami z okresu PRL. W kolejnym wystąpieniu Hubert Maślanka opowiedział zebranym o cenie jaką zapłacili jego rodzice za brak oportunizmu i bezkompromisowe przywiązanie do religii w tych jakże trudnych czasach.
Jako trzyletnie dziecko miałem szansę mieszkać w Warszawie za Polski Ludowej. Warunek był jeden, żeby podpisać deklarację rezygnacji z praktyk religijnych. Mieliśmy dom, zaporożca, który był obiecany ojciec miał pracę w Biurze Ochrony Rządu (PRL), nie wiem jak ta struktura się wtedy nazywała.
Udało nam się dotrzeć do informacji, które mogą potwierdzać wersję podaną przez kandydata. Mniej więcej w tym samym okresie, a więc październiku 1980 roku, jego ojciec pracował w Komendzie Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Bielsku – Białej. Istotnie, według schematu organizacyjnego obowiązującego w 1975 roku, BOR posiadało jednostkę ulokowaną w KWMO.
W kolejnych dniach po spotkaniu niemiłym zgrzytem okazała się reakcja Huberta Maślanki na opisywane przez nas wydarzenia. Wzmianka o konsekwencjach prawnych upublicznienia danych osobowych kandydata na senatora była jedynie wstępem do dalszych działań. Na profilu Huberta Maślanki pojawiło się oświadczenie następującej treści:
W dniu 25 sierpnia br. podczas spotkania z b. opozycjonistką Solidarności Panią Henryka Krzywonos-Strycharska, jakie miało miejsce pod Szkołą Muzyczną w Żywcu, jedna z osób wyrażających krytyczne zdanie dotyczące w/w spotkania, wbrew mojej woli, publicznie ujawniła moje imię i nazwisko przedstawiając jednocześnie w tym kontekście nieprawdziwe informacje dotyczące charakteru zgromadzeń publicznych, w jakich uczestniczyłem w dniach 18-23 lipca a w szczególności mojej osoby i roli, jaką rzekomo odgrywałem w ich organizowaniu. Z uwagi na charakter mojej działalności zawodowej, w której nieposzlakowana opinia jest jednym z normatywnych warunków zatrudnienia, po analizie wystąpienia w/w osoby stwierdzam, że wypowiedziane przez nią słowa noszą znamiona naruszenia moich dóbr osobistych oraz odpowiedzialności karnej z tytułu zniesławienia. Jak się dowiedziałem, osoba, która publicznie ujawniła moje imię i nazwisko oraz przestawiła je w kontekście nieprawdziwych informacji godzących w moje dobre imię jest czynnym nauczycielem zatrudnionym w jednej z żywieckich szkół ponadgimnazjalnych.
Mając na uwadze powyższe, rozważając możliwość dochodzenia ochrony moich dóbr osobistych, podjąłem decyzję o nie kierowaniu sprawy na drogę sądową, licząc jednocześnie, że treść tego wpisu dotrze do zainteresowanego i skłoni go do refleksji dotyczącej odpowiedzialności za to co mówi i wyciągnięcia wniosków na przyszłość. Powyższą decyzję podjąłem wyłącznie kierując się pełną świadomością faktu, że ewentualne i w tym przypadku dalece prawdopodobne ukaranie w/w osoby przez sąd byłoby równoznaczne z koniecznością zakończenia jego praktyki zawodowej. Uważam, że takie konsekwencje byłyby zbyt dotkliwe, nie jestem osobą, która kieruje się odwetem czy chęcią zemsty.
Chcę jednak stanowczo podkreślić, że sprawę powyższą załatwiam w ten sposób jednorazowo i wyjątkowo. Szanując różnicę poglądów, dopuszczając prawo każdego obywatela do własnych ocen i ich artykułowania, OŚWIADCZAM, że bardzo jaskrawo postrzegam granicę pomiędzy głoszeniem krytyki a artykułowaniem nieprawdy czy naruszania czyichś dóbr.
W związku z powyższym, chcę stanowczo oświadczyć i podkreślić, że każde kolejne podobne działanie spotka się z podjęciem przeze mnie odpowiednich kroków na drodze sądowej bez względu na konsekwencje.
Oświadczenie po kilku dniach zniknęło, jednak zdążyło je skomentować wiele osób w tym także kilku prominentnych uczestników życia publicznego wywodzących się z naszego miasta. W większości były to ostre słowa wobec osoby wypowiadającej się na spotkaniu, a także próby przekonywania że Hubert Maślanka nie powinien odstępować od wyegzekwowania odpowiedzialności i kary:
Osobiście nie kierowałbym się taką wyrozumiałością, gdyż strona przeciwna poczyta to za Twoją słabość i tylko wzrośnie u niej poczucie bezkarności. Zdecydowanie lepszą jest zasada „zero tolerancji” dla zachowań bezprawnych.
Popieram. Ludzie tego pokroju nie doceniają takich gestów. Pokazałeś klasę, ale nie licz na to, że ktoś kogo stać na takie „wyskoki” ma pojęcie o kulturze…osobistej.
Zbliżająca się klęska wyborcza wyzwala
wśród kandydatów totalnej opozycji takie zdenerwowanie i strach, że
zapominają wyuczonych formułek i nie bacząc na przekazy dnia, które
otrzymują SMS-ami, mówią szczerze, co chcą zrobić po zdobyciu władzy. I
nie są to słowa wypowiedziane ściszonym głosem do zaufanych ludzi, ale
tezy zawarte w oficjalnych wystąpieniach. Na przykład były burmistrz
Szczecinka i obecny radny powiatu Jerzy Hardie-Douglas, rekomendowany
przez Sławomira Nitrasa, podczas wystąpienia na konwencji
przedwyborczej, mówiąc o związkach homoseksualnych, stwierdził: „Uważam,
że nie tylko się powinno legalizować takie związki, ale i pozwolić
parom homoseksualnym na adopcję dzieci. Jestem też zwolennikiem
ograniczonej eutanazji”. O aborcji wypowiedział się Paweł Kasprzak,
lider Obywateli RP i kandydat do Senatu, który jest za zabijaniem
nienarodzonych dzieci nawet w 8.–9. miesiącu ciąży, „bo jeśli ktoś się
na takie coś decyduje, to ma, przepraszam, dobry powód”. Słuchając tych
bzdur, przypominam sobie wypowiedź byłego prezydenta USA Ronalda
Reagana: „Zauważyłem, że wszyscy, którzy popierają aborcję, zdążyli się
już urodzić”.
Polecamy program „Rozmowy niedokończone” w Telewizji Trwam i Radiu Maryja. 02 października gościem będzie Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Warto posłuchać co ma do powiedzenia kilka dni przed wyborami parlamentarnymi jeden z najważniejszych polityków w Polsce. Temat spotkania: Sytuacja polityczno – społeczna Polski. Telewizja Trwam godz. 18. 15, Radio Maryja godz. 21.30.
Kiedyś jakiś film Vegi oglądałam, ale nie mogę sobie
przypomnieć ani jednej sceny, nie mówiąc już o tytule czy fabule. Z
reporterskiego obowiązku chciałam sobie wyrobić zdanie na temat jego twórczości
z powodu „Polityki”, na którą nie miałam jednak zamiaru wydać złamanej
złotówki, dlatego skorzystałam z okazji i obejrzałam „Kobiety mafii” w
telewizji.
Wrażenie przeszło moje
najśmielsze oczekiwania. W pierwszej scenie policjant super-wulgarnie ruga
podwładną, nie poprzestając na wyświechtanym słowie na literę „ka”. Język godny
ministrów PO, nagranych w restauracji „Sowa & Przyjaciele”. Dzielna policjantka, zwana kur…, uważa to oczywiście
za rzecz naturalną i postanawia samotnie aresztować dwudziestu trzech
gangsterów. O dziwo, nie udaje jej się to takie proste zadanie! Później fabuła
ogranicza się do kolejnych scen kopulacji w dowolnej konfiguracji. Nie mogło
oczywiście zabraknąć tego między mężczyznami, bo ideologii LGBT trzeba
przestrzegać. Dialogi składają się wyłącznie z wulgaryzmów, a jeśli zdarzają
się i inne słowa, to wypowiadane są mamrotliwie, jak na polską szkołę filmową
przystało. Aktorzy i reżyser zdają sobie zapewne sprawę z tego, że dialog i tak
niczego nie wnosi. W prawdziwie gangsterskim filmie nie mogło oczywiście
zabraknąć kraks i płonących samochodów, chociaż nijak nie mają się one do
drastycznych, acz monotonnych scen porno, w kółko powtarzanych.
Jest to niewątpliwie
awangardowy styl filmowy, polegający na nieskładnym łączeniu różnych scen,
najczęściej wulgarno-erotycznych, pozbawiony dramaturgii i sensu, „artyzmem”
dorównujący porno paradom.
Z inicjatywy posła Prawa i Sprawiedliwości Kazimierza Matusznego 12 września odbyło się spotkanie z premierem Mateuszem Morawieckim w Miejskim Centrum Kultury w Żywcu. Na spotkanie przybyło wielu kandydatów z okręgu wyborczego, oraz członków i sympatyków Prawa i Sprawiedliwości.
Z powodu braku miejsc znacząca część osób nie dostała się
na spotkanie z premierem.
Nie ukrywali oni swojego rozgoryczenia z tego powodu. Premier osobiście obiecał im, że po spotkaniu przyjdzie się z nimi spotkać.
18 września w ramach festiwalu „Żywiec miasto zmySŁÓW” o godz. 13.00 w auli I Liceum Ogólnokształcącego im. M. Kopernika w Żywcu odbędzie się wykład prof. dr. hab. Wojciecha Roszkowskiego w związku z jego najnowszą książką. Tytuł wykładu „Roztrzaskane lustro. Upadek cywilizacji zachodniej”.
Wojciech Roszkowski urodził się w 1947 roku w Warszawie. Jest nie tylko politykiem i ekonomistą, ale też humanistą. Specjalizuje się w historii najnowszej, historii gospodarczej oraz naukach politycznych.
W roku 1987 zyskał tytuł doktora habilitowanego nauk ekonomicznych pracując w Katedrze Historii Gospodarczej Szkoły Głównej Planowania i Statystyki w Warszawie. Od października 1990 roku pracował również w Instytucie Studiów Politycznych PAN, gdzie objął kierownictwo Zakładem Europy Środkowo-Wschodniej. Tego samego roku został mianowany prorektorem Szkoły Głównej Handlowej i pełnił tę rolę do 1993 roku. Od 1991 roku posiada tytuł profesora tej uczelni. W roku 1996 uzyskał stopień naukowy profesora nauk humanistycznych. W latach 1994-2000 piastował stanowisko dyrektora Instytutu Studiów Politycznych PAN, a obecnie pełni tam funkcję Przewodniczącego Rady Naukowej.
Był związany z wieloma instytucjami, m.in. w okresie PRL działał w Polskim Porozumieniu Niepodległościowym, w latach 90 był członkiem Rady Inicjatyw Wydawniczych przy Ministrze Kultury, a na przełomie wieków pracował jako członek Rady Instytutu Dziedzictwa Narodowego. Wykładał na uczelniach w USA. Profesor Roszkowski był również redaktorem naczelnym „Studiów Politycznych” oraz przewodniczącym rady Muzeum Historii Polski. W latach 2004-2009 był posłem do Parlamentu Europejskiego z okręgu śląskiego. W 2011 roku został członkiem rady nadzorczej Telewizji Polskiej. Natomiast w 2015 był jednym z członków jury konkursu „Książka Historyczna Roku”. W 2000 roku został udekorowany Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, a w 2005 r. srebrnym medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Jest autorem kilkutomowych publikacji poświęconych historii Polski XX wieku, książki „Półwiecze” oraz współautorem podręczników do historii.
W 2016 roku wydawnictwo Biały Kruk wydało 3-tomową książkę Wojciecha Roszkowskiego „Świat Chrystusa”. Ponadto profesor jest współautorem „Repolonizacji Polski”. Z okazji stulecia odzyskania niepodległości przez Polskę w lutym 2018 ukazała się książka „Mistrzowska gra Józefa Piłsudskiego” autorstwa Wojciecha Roszkowskiego.
Zostaw wszystko i dołącz do wielkiej modlitwy „Polska pod Krzyżem”.
Informacja z ogłoszeń parafii żywieckiej. Pozostając w łączności z ogólnopolską akcją ewangelizacyjną „Polska pod krzyżem” zapraszamy w sobotę 14 września na Drogę Krzyżową i nabożeństwo uwielbieniowe. Początek o 20:00 przy boisku za mostem sporyskim, zakończenie o 21:00 nabożeństwem pod krzyżem papieskim na Grojcu. Prosimy zabrać latarki.
„Młodzi ludzie są dziś największą troską Kościoła. Nauka mówienia o Bogu do ludzi młodych jest największym wyzwaniem. W naszej pierwszej dużej akcji +Wielkiej pokucie+ na Jasnej Górze wzięło udział ok. 150 tys. osób i byliśmy zdziwieni, że był tam pełen przekrój społeczeństwa. My byliśmy pewni, że będą to głównie starsze osoby. To pokazało nam, że Kościół nie musi dla młodych stawać się coraz łatwiejszy, ale musi być prawdziwy. On musi być wartością, której oni mogą się chwycić” – dodał Maciej Bodasiński.
Łączmy się w modlitwie pod Krzyżem w tym szczególnym dniu.
Zachęcamy do przyłączenia się do tej duchowej akcji. „Polska pod Krzyżem”