Ruch Kontroli Wyborów wyznaczył grupę obserwatorów zagranicznych, którzy przyjadą 10 maja na Żywiecczyznę.
Posted on 08 maja 2015.
Ruch Kontroli Wyborów wyznaczył grupę obserwatorów zagranicznych, którzy przyjadą 10 maja na Żywiecczyznę.
Napisano wOgólnieKomentarzy (0)
Posted on 08 maja 2015.
Podwyższenie kwoty wolnej od podatku, podwyższenie wynagrodzeń w Polsce, a także pakt dla wzrostu wynagrodzeń, to jedne z elementów naprawy kraju.
– Jeżeli dziś mówimy o godnym życiu w bezpiecznej Polsce, myślę szczególnie o Polsce rozwijającej się i zapewniającej dobrobyt – powiedział dziś (1.05) Andrzej Duda w trakcie swojego wystąpienia w sali im. Lecha Kaczyńskiego w siedzibie Śląsko-Dąbrowskiej NSZZ „Solidarność” w Katowicach.
– Ta sala jest miejscem szczególnym. Śp. prezydent RP Lech Kaczyński wielką uwagę przywiązywał do ludzi pracy. Bycie tu to zaszczyt – dodał.
Jak wykazywał Duda, przyszłość ma na imię Polska, dlatego musimy zrobić wszystko, by ją naprawić, a Śląsk może się do tego zdecydowanie przyczynić.
Zdaniem kandydata na prezydenta, wejście Polski w struktury NATO i UE to ważne elementy, ale to władza musi zawalczyć o rozwój kraju.
– Pasywna postawa, brak działań i odwagi do dokonywania naprawy Rzeczypospolitej, nic nie wnosi. Władza musi się zmienić – mówił, przypominając, że jako prezydent RP powoła ciało doradcze wobec najważniejszego urzędu w kraju: Narodową Radę Rozwoju oraz zawalczy o reindustrializację.
Podwyższenie kwoty wolnej od podatku, podwyższenie wynagrodzeń w Polsce, a także pakt dla wzrostu wynagrodzeń, czyli porozumienie z rządem i pracodawcami ku prowadzeniu lepszej polityki płac, to jedne z elementów naprawy kraju.
Według Dudy, powinniśmy również prowadzić propolską politykę zagraniczną i nastawić się na wydobywanie własnych surowców.
Stąd tak ważne jest stworzenie Narodowego Funduszu Wspomagania Zatrudnienia, zaś miernikiem sukcesu Polski „będzie zaprzestanie wyjeżdżania do pracy młodych na obczyznę i ich powrót do kraju”.
– Czas wreszcie na mądrą politykę. By obywatele mogli żyć godnie i bezpiecznie. By odzyskali szacunek do władzy – akcentował.
Andrzej Duda złożył kwiaty pod tablicą upamiętniającą śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Napisano wOgólnieKomentarzy (0)
Posted on 08 maja 2015.
Oficer CBŚ opowiedział mi o tym wszystkim w roku 2006, mówiąc: „Zamordowali nam to śledztwo, przejęli je właśnie w chwili, gdy tropy postępowania zbliżały się do MON, chcieliśmy też przesłuchać Bronisława Komorowskiego”
— mówi Wojciech Sumliński w rozmowie z serwisem „Polonia Christiana”, opowiadając o związkach Bronisława Komorowskiego z środowiskiem WSI i fundacją Pro Civili.
Autor książki, która okupuje czołowe miejsca na listach bestsellerów, przypomina o swojej rozmowie z Komorowskim o całej sprawie.
W 2007 roku, gdy obecny prezydent był marszałkiem Sejmu, zapytałem go o tę fundację. Wtedy sprawa nabrała tempa, bo marszałek bardzo się zdenerwował, wyprosił z gabinetu mnie i ekipę Telewizji Polskiej. Wtedy zrozumiałem, że chyba przekroczyłem Rubikon i że już nie mogę się z tej sprawy wycofać
— mówił Sumliński.
I opowiadał:
Transfery ogromnych kwot z wyłudzonych pożyczek dokonywały się poprzez Cypr do państw byłego Związku Sowieckiego, głównie Rosji, w tym do firm, z którymi związany był wysoki urzędnik państwowy Federacji Rosyjskiej. Część pieniędzy trafiła do kolejnych firm-krzaków, niektóre wróciły okrężną drogą do Polski, wspierając inne przedsięwzięcia WSI
— czytamy.
W rozmowie nie zabrakło też opowieści o najbardziej ciekawych – ale i niebezpiecznych – powiązaniach prezydenta Komorowskiego.
Jako minister obrony narodowej Bronisław Komorowski dopuścił się kolejnych, nazwijmy to, zaniedbań. Skutkowały one tym, że przy prywatyzacji Telekomunikacji Polskiej rosyjska firma GTS przejęła nadzór nad wszystkimi tzw. wrażliwymi łączami, czyli systemami łączności, na przykład biegnącymi do attachatów obrony, a także agend wywiadu oraz kontrwywiadu. Był tym zdumiony nawet premier Buzek, który pytał o tę sprawę ministra Komorowskiego, ten zaś tłumaczył się… niewiedzą
— ocenia Sumliński.
Całość wywiadu na stronach internetowych „Polonia Christana”.
http://www.pch24.pl/dziwne-przypadki-pana-prezydenta,35588,i.html
źródło: wPolityce.pl
zdjęcie: wSieci
Napisano wOgólnieKomentarzy (0)
Posted on 08 maja 2015.
według źródeł podanych prezydent.pl 11 kwietnia 2013 roku Bronisław Komorowski podczas spotkania w Belwederze, wręczył Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej Hansowi-Gertowi Poetteringowi – byłemu przewodniczącemu Parlamentu Europejskiego z ramienia niemieckiej partii CDU. Order został nadany za wybitne zasługi w rozwijaniu polsko-niemieckich stosunków i działalność na rzecz integracji Rzeczypospolitej Polskiej z Unią Europejską. Działalność przewodniczącego Parlamentu Europejskiego przypadała od 16 stycznia 2007 do 13 lipca 2009. W tym czasie Niemcy i Rosja planowały budowę gazociągu na Morzu Bałtyckim, który budził wśród wielu polityków nie tylko sceptyczne nastawienie ze względu na zagrożenie ze strony Rosji, ale także, że ma negatywny wpływ na ekologię. Ważne jest także to, że na dnie Bałtyku znajdują się bardzo duże pokłady broni.
Pomimo protestów ze strony posłów różnych państw członkowskich, przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans Gert Poettering mocno lobbował budowę gazociągu Nord Stream.
Wtedy to właśnie Eva-Britt Svensson w imieniu grupy GUE/NGL zwracała uwagę na to, że gazociąg na dnie Morza Bałtyckiego oznacza wzrost emisji wpływających na zmiany klimatu i poważne ryzyko środowiskowe dla wrażliwego ekosystemu bałtyckiego. Istnieje ryzyko naruszenia równowagi biologicznej. Pytała- co stanie się z minami zalegającymi na dnie morskim?
Sylwester Chruszcz- NI poruszał temat bezpieczeństwa energetycznego mówiąc: – Panie Przewodniczący! Nie dziwię się Rosjanom, bo oni nie należą do Unii Europejskiej i mają interes gospodarczy w budowie rury na dnie Bałtyku i uniezależnieniu się od pośredników. To co robi rząd federalny Niemiec w Berlinie, to skandal i łamanie solidarności europejskiej. Niemcy, którzy stoją za projektem Unii Europejskiej, a ostatnio unijnej konstytucji, zdają się traktować słowo „wspólnota” bardzo wybiórczo. Na to naszej zgody być nie może. Także Pan, Panie Przewodniczący Poettering, jako najważniejszy Niemiec w Unii Europejskiej, nic nie zrobił w tej sprawie. Zamiast jeździć na zjazdy ziomkostw, może zająłby się Pan tym, żeby nikt nie antagonizował narodów Europy?
Kiedy śp. prezydent RP Lech Kaczyński widział niebezpieczeństwo dla Polski ze strony rosyjskiej, wspierał swoją polityką Gruzję i Ukrainę. Ówczesnemu marszałkowi sejmu Bronisławowi Komorowskiemu nie przeszkadzało iść w jednym szeregu z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego 10 maja 2008 na paradzie Schumana organizowanej przez Fundację Roberta Schumana. Przewodniczącym tej fundacji był Tadeusz Mazowiecki. W Radzie Fundatorów zasiadał Bronisław Komorowski. Bliskim partnerem z którym Fundacja Schumana współpracuje jest Fundacja Konrada Adenauera należąca do CDU a, której przewodniczącym OD grudnia 2009 roku jest Hans Gert Poettering.
Obecny prezydent RP Bronisław Komorowski głosi swoje hasło wyborcze – wybierzmy zgodę i bezpieczeństwo. Według PAP prezydent Bronisław Komorowski, podsumowując kampanię wyborczą – przekonywał, że trzeba chronić kraj przed radykalizmem, i że nie można godzić się na negowanie dorobku 25 lat wolności. Komorowski apelował, aby w niespokojnych czasach wybrać prezydenta odpowiedzialnego. Jego zdaniem, Polska potrzebuje konsekwentnie realizowanych zmian, a nie kolejnej rewolucji. Zachęcając do udziału w wyborach stwierdził, że rozstrzygać się wtedy będzie to, „czy nadal jako kraj, jako społeczeństwo, będziemy iść, tak jak przez minione 25 lat, drogą wolności, modernizacji, drogą uczestnictwa w integracji europejskiej, czy nadal będziemy dążyli prosto w imię zgody i bezpieczeństwa, czy też gdzieś skręcimy w którąś stronę, gdzieś trafimy na manowce, gdzieś trafimy na margines Europy”. Czy o taki chodzi nam spokój i bezpieczeństwo? Czy Polskę stać na dalsze 25 lat takiego „rozwoju”?
źródło: Parlament Europejski a sprawa Gazociągu Północnego
zdjęcie: 2008-05-10 zdjęcie z Wyborczej – środek Hans Gert Poettering, po prawej stronie Bronisław Komorowski
Napisano wOgólnieKomentarzy (0)
Posted on 07 maja 2015.
3 maja przed pomnikiem grunwaldzkim Wicewojewoda Śląski Mirosław Szemla -PSL wręczył Burmistrzowi Żywca Antoniemu Szlagorowi od prezydenta Rzeczypospolitej Bronisława Komorowskiego Złoty Medal za zasługi Odrodzenia Polski.
Wicewojewoda mówił: -aby podziękować człowiekowi, który został w ostatnim okresie nominowany przez prezydenta RP Bronisława Komorowskiego do bardzo zaszczytnego orderu złotego medalu za zasługi. Medal ten będzie mógł być wręczony tutaj w waszej obecności, aby zaświadczyć, że tak jak każdy z was może uzyskiwać najwyższe wyróżnienia i może przysługiwać się Polsce, tak ten człowiek przez ostatnie lata przysłużył się Żywcowi, przysłużył się Polsce. Pragnę was poinformować, że prezydent RP Bronisław Komorowski nadał Złoty Medal za zasługi Odrodzenia Polski Antoniemu Szlagorowi.
Burmistrz Żywca Antoni Szlagor został odznaczony już przez prezydenta Komorowskiego Srebnym Krzyżem Zasług 25 maja 2011 roku.
3 stycznia 2011 prezydent wraz z małżonką odwiedzili Żywiec. Prezydent mówił, że Żywiec jest miastem coraz piękniejszym, w którym coraz lepiej się żyje. – Jest w Żywcu coś, co przyciąga ludzi – powiedział. Samorządowcy żywieccy ofiarowali Bronisławowi Komorowskiemu obraz miejscowego artysty przedstawiający świętego Huberta na koniu, polującego z kuszą na jelenia. – Tu w Żywcu wiedzą, co ja czuję. Śnieg spadnie – jestem chory. Do lasu bym poszedł na jakieś polowanie. Antoni Szlagor uważa Bronisława Komorowskiego jako człowieka zasłużonego dla górali. Nie jest też tajemnicą, że obecny burmistrz oficjalnie wspiera Komorowskiego w kolejnych wyborach. Pan Antoni Szlagor w Narodowej Radzie Ekologicznej jest przewodniczącym NRE. W poprzedniej kadencji przewodniczącym NRE była Anna Komorowska. Czy nadanie Burmistrzowi Żywca w tym terminie odznaczenia było zwykłym zbiegiem okoliczności? Czy prezydent nic nie wie o prowadzonej przez IPN sprawie lustracyjnej burmistrza?
Napisano wNaszym zdaniemKomentarzy (0)
Posted on 05 maja 2015.
Napisano wOgólnieKomentarzy (0)
Posted on 03 maja 2015.
Początek XXI. wieku oznacza dla Niemiec dalekosiężne zmiany w zakresie gospodarki i na płaszczyźnie społecznej.
Aby móc sprostać konkurencji międzynarodowej, musimy kłaść nacisk na mocne strony, rozwijać je i zabezpieczyć na przyszłość. Te mocne strony to przede wszystkim kwalifikacje ludzi, jakość ich pracy i sprawność naszej nowoczesnej i dobrze rozbudowanej infrastruktury.
Dwie główne składowe infrastruktury publicznej to urbanistyka i komunikacja drogowa.
Sprawna infrastruktura drogowa i miejska to ważne czynniki warunkujące siłę gospodarczą Niemiec, rozwój i zatrudnienie. Inwestycje państwa w infrastrukturę podnoszą jakość życia w miastach i stwarzają dogodne warunki dla rosnącej mobilności społeczeństwa. Nasza polityka infrastrukturalna tworzy miejsca pracy i przyczynia się do stabilizacji w branży budowlanej.
W przyszłości coraz większe znaczenie będzie miało uwzględnienie i kształtowanie – poprzez politykę infrastrukturalną – interakcji pomiędzy komunikacją drogową, urbanistyką i planowaniem przestrzennym.
Były Minister Transportu, Budownictwa i Rozwoju Miast RFN Reinhard Klimmt
Na co stawia Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej?
Napisano wNaszym zdaniemKomentarzy (0)
Posted on 03 maja 2015.
Dobrze poinformowani twierdzą, że Bronisław Komorowski zrobi i powie tylko to, co mu napiszą. Bo jeśli mu nie napiszą, a jedynie powiedzą, aby to powiedział, to za chwile i tak zapomni tekstu.
Być może podobnie jest z ostatnim „apelem” kandydata Platformy Obywatelskiej na prezydenta, gdy wymachiwał pięściami i groził marginesem wszystkim tym, którzy nie zgodzą się na „zgodę i bezpieczeństwo.”
Jak na byłego działacza opozycji antykomunistycznej to dosyć kontrowersyjne wezwania. Nie pierwsze zresztą. Przypomina się sytuacja z końca 1989 r., gdy będąc już przy władzy, sugerował rozprawienie się siłą z demonstrantami z KPN, co nawet Czesław Kiszczak mu odradzał.
Czy można więc założyć, że współczesne hasła wyborcze, przypominające wypisywane na peerelowskich banerach pustosłowie typu: „Zgoda buduje…” ktoś panu kandydatowi sufluje> Wszak jego najbliższe otoczenie postkomuniści obsiedli jak muchy, więc pomysłodawców haseł grożących opornym „zgodą i bezpieczeństwem” oraz obiecujących im „marginalizację”, u boku pana Komorowskiego jest dostatek.
A może jednak to osobista twórczość tego polityka, który z jakichś nieznanych względów coraz częściej nie panuje nad emocjami, zachowaniem i językiem? Przydałoby się pewnie konsylium medyczne, do którego obecny prezydent wzywał względem swego poprzednika. Gdy zajął jego stanowisko w kwietniu 2010 r., zmienił na ten temat zdanie. Szkoda…
autor: Sławomir Sieradzki
Dziennikarz. Publikował m. in. w „Życiu” i „Wprost”. Okładka ilustrująca jeden z jego artykułów była prezentowana w „Deutsches Historisches Museum” w Berlinie. Współzarządzał z Wojciechem Sumlińskim regionalnym „Tygodnikiem Podlaskim”.
Napisano wOgólnieKomentarzy (0)
Posted on 03 maja 2015.
Paweł Kukiz nie jest tak bardzo odległy od obozu rządzącego, jak sam zwykł to przedstawiać
— mówi portalowi wPolityce.pl prof. Rafał Chwedoruk, politolog (Uniwersytet Warszawski).
wPolityce.pl: Każdy następny sondaż wyborczy, to kolejna strata Komorowskiego. Czyżby agresywna retoryka i skandal z ministrem Grabarczykiem w roli głównej zaszkodziły prezydentowi?
Prof. Rafał Chwedoruk: Przede wszystkim ma to strukturalny charakter – arcywysokie notowania prezydenta Komorowskiego były pochodną zaufania, szacunku dla głowy państwa, a niekoniecznie wprost były wyrazem poparcia dla programu. Był to swoisty wskaźnik zaufania do polityka. Wiadome było, że w miarę upływu czasu, pojawiania się nowych kandydatów, padających głosów krytycznych pod adresem prezydenta, będzie zmniejszał się dystans między wysokością poparcia Bronisława Komorowskiego a notowaniami Platformy Obywatelskiej jako partii. Mam wrażenie, że był to proces trwały. Bronisław Komorowski był w tej sytuacji między młotem a kowadłem –kampania niereagowania, sytuowania się poza sporami, którą prowadził na początku, była krytykowana przez elity opiniotwórcze. Natomiast gdy rozpoczęto kampanię w tradycyjnym stylu, także z atakami na przeciwników, doszło do niekoherencji z hasłamibudowania zgody narodowej. To mogło odstraszać od prezydenta wyborców, którzy bardziej ufali głowie państwa, niż popierali PO jako partię. Pamiętajmy, że tego typu elektorat od początku był bardzo luźno spojony. Spadek poparcia Bronisława Komorowskiego był po prostu procesem nieuniknionym. Po I turze będzie można tylko zastanawiać się, czy prezydent poniósł duże czy małe straty. To tak naprawdę będzie miernikiem pracy jego sztabu – czy zdołał zminimalizować to, co nieuchronne czy poniósł straty większe, niż mogło mu się to na początku przydarzyć. Pewnym paradoksem może okazać się sytuacja, w której Bronisław Komorowski stracił na rzecz kandydatury Pawła Kukiza.
Spadkowi poparcia dla urzędującego prezydenta towarzyszy wzrost notowań politycznego debiutanta. Czy mamy do czynienia z przejściem elektoratu?
Tego nie wiemy. Paweł Kukiz to kandydat, który może czerpać z różnych kierunków. Moim zdaniem nie będzie ulegało wątpliwości w badaniach, że skupia bardzo różne kręgi wyborców, które do niego doszlusowały. Nie wątpię, że będzie to również segment wyborców Platformy Obywatelskiej, głównie ludzi w średnim wieku, którzy mogą Pawła Kukiza bardziej kojarzyć z działalności artystycznej i medialnego mainstreamu, aniżeli działalności politycznej. Jak wiadomo, Paweł Kukiz nie jest tak bardzo odległy od obozu rządzącego, jak sam zwykł to przedstawiać. Jego program bardzo przypomina programPO, zwłaszcza z pierwszych lat działania tej partii.
Programu, który odwoływał się do konserwatywno-liberalnych postulatów?
Dokładnie. Warto zwrócić uwagę, że Paweł Kukiz przedstawia się jako kandydat zmiany, a jednocześnie zapowiedział, że nie poprze nikogo w II turze. Przecież ktoś, kto deklaruje się w ten sposób, powinien dryfować w stronę kandydata PiS-u, a nie urzędującego prezydenta.
Swego czasu w podobnej sytuacji stawiał się Janusz Palikot…
To prawda. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że w interesie ośrodka prezydenckiego i Platformy Obywatelskiej jest wzrost notowań Pawła Kukiza. Jeśli spojrzymy na matrycę programową, zauważymy, że są blisko siebie. Zwróćmy uwagę na sztandarowy postulat Pawła Kukiza – wprowadzenie Jednomandatowych Okręgów Wyborczych. PO również je popiera i co ciekawe, one istnieją. Nie chodzi tylko o Senat, ale również wybory w średnich miastach. Również jeśli zwrócimy uwagę na taktykę, to Paweł Kukiz staje się barierą, by młodsi, bardziej zbuntowani wyborcy nie przepływali do PiS-u, tylko zatrzymywali się gdzieś po drodze. Paweł Kukiz jest również pewną barierą przed Januszem Korwin-Mikke, który raczej nie posiada żadnych zdolności koalicyjnych w kontekście przyszłego Sejmu. Sam Kukiz nie krył tego, że z jednym z czołowych polityków Platformy Obywatelskiej zna się jeszcze z czasów NZS-u. Warto wreszcie zauważyć, że sukces wyborczy Pawła Kukiza w wyborach samorządowych miał miejsce na terenach, które są bardzo mocno związane z PO. Rzeczywiście można powiedzieć, że w przypadku Pawła Kukiza istnieje tu trochę podobieństw do casusu Janusza Palikota. Pewne analogie można w tym przypadku próbować czynić. Abstrahując od taktyki wyborczej, można zauważyć, że ujawnia się w Polsce pewna orientacja libertariańska, która prawdopodobnie jest jeszcze silniejsza, niż w Czechach czy na Słowacji. Docelowa grupa wyborców gotowych poprzeć taki sposób myślenia o polityce, to ok. 15 proc. Dlatego najbliższe wybory parlamentarne będą batalią między Pawłem Kukizem a Januszem Korwin-Mikke.
Jednak kandydat, który wprost odwoływał się do założeń libertariańskich – Waldemar Deska wycofał się z wyborów…
To prawda, ale pamiętajmy, że w karykaturalnym wymiarze najwierniejszy ideom libertariańskim, a także najbardziej konsekwentny, był Janusz Korwin-Mikke. Należy również zwrócić uwagę, że wyborcy libertariańscy byli w Polsce zawsze bliżej Platformy Obywatelskiej niż PiS-u.
Poparcie dla głównego kontrkandydata Bronisława Komorowskiego – Andrzeja Dudy utrzymuje się na stałym poziomie. Z czego to może wynikać?
Podstawową przyczyną jest pozyskanie przez Andrzeja Dudę większości wyborców PiS-u. Duda, odwrotnie niż Komorowski, musiał od początku walczyć o to, aby ci wyborcy go poznali i uznali, że jest godny zaufania, że naprawdę jest kandydatem partii Jarosława Kaczyńskiego…
… że nie jest Piotrem Dudą.
To prawda. Teraz Andrzej Duda nie ma problemów z rozpoznawalnością. W tym sensie kampania kandydata PiS-u, choć może mało błyskotliwa i trochę sztampowa, przyniosła efekty. Jeśli dojdzie do II tury, to znajdzie się w niej z bardzo bezpiecznym wynikiem Andrzej Duda. Dopiero badania po I turze czy ewentualnie II turze pokażą nam, czy jest jakaś wartość dodana i czy Duda uzyskał to, czego od niego oczekiwano – zaufanie innych wyborców, niż osoby głosujące na PiS. Jeśli dojdzie do II tury, to właśnie o to będzie toczyła się walka.
Jak rozumiem, możemy być pewni drugiej tury?
Druga tura wydaje się czymś naturalnym w polskim społeczeństwie. Nie stawiałbym jednak kropki nad „i” z jednego powodu – słabości pozostałych kandydatów. Być może geografię tych wyborów zmieni dobry wynik Pawła Kukiza. Brak stabilnego, opartego o jakieś struktury kandydata nr 3, może dawać cień nadziei obozowi prezydenckiemu na bardzo wysoki wynik w I turze. Dla Bronisława Komorowskiego dobrą wiadomością jest również słaby wynik kandydatki SLD, ponieważ prezydent może uzyskać w ten sposób osieroconych sympatyków lewicy. Podobnie może być w przypadku Adama Jarubasa, który po dobrym starcie kampanii nie przebija się ze spójnym komunikatem.
autor: Zespół wPolityce.pl
Napisano wOgólnieKomentarzy (0)
Posted on 24 kwietnia 2015.
„Przestaliśmy już po prostu myśleć, że coś może źle wyglądać, dopóki dobrze funkcjonuje.”
Bruno Taut, architekt, Deutsche Bauzeitung 1931 r.
Wprowadzenie
W ramach rozbudowy Kanału Śródlądowego szczególne znaczenie miała budowa nowych mostów.
Mosty są nie tylko dobrym przykładem wspaniałej sztuki budowlanej, ale stanowią także istotną część naszego krajobrazu kulturowego. W związku z wystawą światową EXPO 2000 w Hanowerze odzwierciedlają również naszą mentalność budowlaną i umożliwiają pokazanie, że motto EXPO „Człowiek, natura i technika” to pojęcia, które należy uwzględnić w procesie twórczym.
Aspekty ekologiczne i urbanistyczne, niewyrażane w konkretnych kwotach, są w równym stopniu ważne co wymóg stworzenia projektu opłacalnego ekonomicznie. Konstrukcja łukowa zaproponowana dla 19 nowych mostów przez grupę roboczą architektów to szczególnie sprawdzony typ mostów Zarządu Transportu Wodnego i Żeglugi Śródlądowej (WSV).
Niewielka wysokość konstrukcyjna pozwala na dobre wpasowanie w ustalone struktury miasta bez konieczności kosztownej przebudowy. Produkcja mostu odbywa się na lądzie, a późniejsze zanurzenie przy krótkim okresie blokady ruchu dla statków umożliwia budowę mostu z zachowaniem bieżącego ruchu drogowego. Mosty łukowe także pod względem optycznym stanowią już stały element krajobrazu współczesnych czasów.
Aby jednak mimo narzucenia konstrukcji łukowej możliwa była jak największa różnorodność, do stworzenia projektów na bazie „belki Langera” oprócz Federalnego Urzędu ds. Budownictwa Wodnego wezwano również znane biura architektoniczne.
Aby zweryfikować wykonalność przedstawionych projektów, utworzono grupy robocze, w skład których wchodziły zaangażowane biura architektoniczne i inżynierskie. Projekty powstałe w ramach tej współpracy to zoptymalizowany wynik procesu planowania.
I tak oto 19 nowych mostów hanowerskich daje interesujący przegląd możliwości architektonicznych w zakresie projektowania konstrukcji łukowych.
Kontekst urbanistyczny Kanału Śródlądowego
Oprócz Eilenriede, znanego lasku miejskiego w Hanowerze, i błoni nad rzeką Leine również tereny nad Kanałem stanowią ważną przestrzeń rekreacyjną w mieście.
Pełne zieleni tereny rekreacyjne nad drogą wodną dzięki mostom mają stanowić zaplecze techniczne dla użytkowników wód i dróg przybrzeżnych. „Program estetyczny” związany z architekturą mostów jest tutaj ważnym aspektem.
Rola Kanału Śródlądowego jako federalnej drogi wodnej i przestrzeni służącej rekreacji
Kanał Śródlądowy to nie tylko ważna droga wodna, ale także przestrzeń rekreacyjna oferująca wiele możliwości spędzenia wolnego czasu.
Kanał Śródlądowy ze swoimi mostami to również przyczynek do realizacji tematu przewodniego EXPO „Miasto jako ogród”. To ważna część projektu zagospodarowania terenów zielonych miasta.
źródło: Stadtlandschaft und Brücken in Hannover
Napisano wOgólnieKomentarzy (0)
