Archive | Ogólnie

Podkomisja prezentuje raport w sprawie katastrofy smoleńskiej

Katastrofa z 10 kwietnia 2010 r. na lotnisku pod Smoleńskiem była wynikiem aktu bezprawnej ingerencji; komisja potwierdza unieważnienie raportu komisji Jerzego Millera z 29 lipca 2011 roku – powiedział w poniedziałek wiceprezes PiS Antoni Macierewicz, szef Podkomisji ds. Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego pod Smoleńskiem. Zaznaczył, że podkomisja stwierdziła obecność materiałów wybuchowych na wielu elementach samolotu Tu-154M; stwierdziła m.in. obecność trotylu i materiałów wysokoenergetycznych stosowanych w broni termobarycznej.

Źródło: TVP.Info

Zdjęcia: TVP.Info

Napisano wOgólnieKomentarzy (0)

Ławnicy

Ławnik to niezawodowy członek składu orzekającego (sądu), stanowiący czynnik społeczny w wymiarze sprawiedliwości. Udział obywateli w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości został zagwarantowany w art. 182 Konstytucji.

Zasady i tryb zgłaszania kandydatów na ławników określa ustawa z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2019 r., poz. 52 ze zmianami) oraz rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 9 czerwca 2011 r. w sprawie sposobu postępowania z dokumentami złożonymi radom gmin przy zgłaszaniu kandydatów na ławników oraz wzoru karty zgłoszenia.

2. Kto może zostać ławnikiem?

Ławnikiem może być wybrany ten, kto:

1) posiada obywatelstwo polskie i korzysta z pełni praw cywilnych i obywatelskich,

2) jest nieskazitelnego charakteru,

3) ukończył 30 lat,

4) jest zatrudniony, prowadzi działalność gospodarczą lub mieszka w miejscu kandydowania co najmniej od roku,

5) nie przekroczył 70 lat,

6) jest zdolny, ze względu na stan zdrowia, do pełnienia obowiązków ławnika,

7) posiada co najmniej wykształcenie średnie.

3. Kto nie może zostać ławnikiem?

Ławnikami nie mogą być:

1) osoby zatrudnione w sądach powszechnych i innych sądach oraz w prokuraturze,

2) osoby wchodzące w skład organów, od których orzeczenia można żądać skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego,

3) funkcjonariusze Policji oraz inne osoby zajmujące stanowiska związane ze ściganiem przestępstw i wykroczeń,

4) adwokaci i aplikanci adwokaccy,

5) radcy prawni i aplikanci radcowscy,

6) duchowni,

7) żołnierze w czynnej służbie wojskowej,

8) funkcjonariusze Służby Więziennej,

9) radni gminy, powiatu i województwa.

UWAGA: Nie można być ławnikiem jednocześnie w więcej niż jednym sądzie.

4. Kto może zgłaszać kandydatów na ławników?

Podmiotami uprawnionymi do zgłaszania kandydatów na ławników są:

1) prezesi właściwych sądów,

2) stowarzyszenia,

3) inne organizacje społeczne i zawodowe, zarejestrowane na podstawie przepisów prawa, z wyłączeniem partii politycznych,

4) co najmniej pięćdziesięciu obywateli mających czynne prawo wyborcze, zamieszkujących stale na terenie gminy dokonującej wyboru.

8 listopada 2019 roku Rada Miejska w Żywcu podjęła uchwałę w sprawie wyboru ławników na kadencję 2020-2023. Tomasz Buś (SO w Bielsku-Białej), Jolanta Gruszka i Jacek Pochopień (SR w Żywcu do orzekania w zakresie prawa pracy) uzyskali wymaganą większość głosów. Pozostali kandydaci sprawujący obecnie mandat ławnika zostali wybrani jednogłośnie.

WYKAZ ŁAWNIKÓW ZGŁOSZONYCH DO SADU OKRĘGOWEGO W BIELSKU-BIAŁEJ
1. TOMASZ JAKUB BUŚ
2. KATARZYNA AGNIESZKA GALICA
3. EWA RENATA RYCZKIEWICZ

DO SADU REJONOWEGO W ŻYWCU DO ORZEKANIA Z ZAKRESU PRAWA PRACY
1. AGATA BARBARA BARCIK
2. AGNIESZKA CHABERSKA-RAJSKA
3. WIOLETTA GRIGORIJEW
4. IRENA KUDER
5. KRZYSZTOF MIECHERDZIŃSKI
6. BOGUSŁAW WIESŁAW STEBLIK
7. JAN ZUZIAK

DO SADU REJONOWEGO W ŻYWCU DO ORZEKANIA W SPRAWACH RODZINNYCH
1. RYSZARD STANISŁAW BEDNARZ
2. JADWIGA TERESA ĆWIĘKA
3 JOLANTA BOŻENA GRUSZKA
4. JACEK ZDZISŁAW POCHOPIEŃ

Zdjęcie: Starostwo Powiatowe w Żywcu

Napisano wOgólnieKomentarzy (0)

13,14 sierpnia 2022 Marsz Życia Polaków i Polonii w Auschwitz

Polecamy i zapraszamy.

źródło: https://gadowskiwitold.pl/aktualnosci/ludozerca-rozmowy-najtrudniejsze-zwiefka-gadowski-zapraszamy-na-marsz/

źródło zdjęcia: Bogusław Kwiecień, https://oswiecim.naszemiasto.pl/msza-swieta-w-muzeum-auschwitz-w-rocznice-smierci-o/ga/c1-7296153/zd/45572703

Napisano wOgólnieKomentarzy (0)

O wychowaniu polskiej młodzieży

Pamiętajmy o tym szczególnie w obecnych czasach. „Takie są Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie” Jan Zamoyski.

„Co by Państwo powiedzieli, gdyby znany polityk polski zorganizował spotkanie dla młodzieży i dyskusję, a pieniądze na ten cel przekazałby na przykład jakiś Instytut Piotr Wielkiego z Petersburga? Słyszę wrzask… i słusznie. Kiedy jednak głównym partnerem Campusu Przyszłości organizowanego przez Rafała Trzaskowskiego, staje się Fundacja imienia Konrada Adenauera, wielu cmokało z podziwem – jak nowocześnie, jak europejsko”, pisze na łamach tygodnika „Gazeta Polska” Witold Gadowski.

Publicysta stwierdza, że „niemiecka szefowa Europy” Ursula von den Leyen „usiłuje zgwałcić polskie sumienia publiczne bezprawnym dyktatem”. W jego ocenie Niemcy nieustannie stawiają Polsce kolejne, niemożliwe do spełnienia ideologiczne zachcianki, które w ostatecznym rozrachunku mają zmusić Polskę do oddawania Berlinowi jeszcze większych haraczy – nie tylko pieniężnych, ale również, a może przede wszystkim energetycznych i surowcowych, bo Rosja Putina to, jak się okazuje „niepewny partner biznesowy”.

„Czy o współczesnej Rzeszy Niemieckim możemy powiedzieć, że jest sojusznikiem niepodległości naszego kraju?! Nie jest. (…) Jaki więc jest stosunek Berlina do Polski? Wrogi oraz narzucający bezprawnie swoją wolę”, podkreśla ekspert programu „Prawy Prosty Plus”.

Po przypomnieniu tych podstawowych kwestii publicysta pyta: „Czy zatem Polska Przyszłości wedle zamierzeń Trzaskowskiego ma wyglądać tak, że niemieccy nadzorcy będą zawiadywać strumieniem polskich robotników, których miejsce będzie na niższych piętrach niemieckich koncernów i w firmach uzależnionych od niemieckiego kapitału?”.

„Problemem nie jest tu zresztą sam Trzaskowski – bo on może sobie mieć nawet poglądy nakłaniające do podpisywania wspólnej volkslisty – tylko fakt, że chce on wychowywać i kształtować polską młodzież”, ubolewa reżyser „Świętych z Doliny Niniwy”.

„Martwi mnie fakt, że coraz więcej niemieckich pieniędzy płynie szerokim strumieniem właśnie na to, aby wychowywać coraz liczniejsze hordy obcych, alienów z czerwoną błyskawicą wymalowaną na policzkach. (…) Skoro Niemiec płaci, to Niemiec wymaga. (…) Tak czy owak przyglądajmy się uważnie temu, jakimi metodami i za jakie pieniądze liderzy PO usiłują sięgnąć po polską młodzież. To ciekawe także ze względów kontrwywiadowczych”, podsumowuje Witold Gadowski.

źródło: Polonia Christiana, Gazeta Polska

Napisano wOgólnieKomentarzy (0)

„Jestem św. Andrzej Bobola. Zacznijcie mnie czcić w Strachocinie.


Zachęcamy do poznania bliżej Patrona Polski świętego Andrzeja Boboli, który sam prosi aby modlić się do niego i wstawiać za jego przyczyną za ojczyznę. Bardzo ciekawy wywiad z ks. prałatem Józefem Niżnikiem, który publicznie mówi, że w 1987 r. św. Andrzej Bobola mu się objawił w Strachocinie i powiedział „Na zadane pytanie kim jest i czego chce, odpowiedział – jestem św. Andrzej Bobola, zacznijcie mnie czcić”.

„Chcemy zaprosić wszystkich do modlitwy za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli wobec obecnych zagrożeń, kiedy całej Europie grozi głód – wskazuje ks. Dominik Chmielewski. Dziś rozpoczyna się nowenna za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli w intencji Ojczyzny i zachowania jej od klęski głodu. Inicjatorem modlitwy jest wspólnota Wojowników Maryi. – Chcemy zaprosić wszystkich do modlitwy za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli wobec obecnych zagrożeń, kiedy całej Europie grozi głód – powiedział Redakcji Informacyjnej Radia Maryja ks. Dominik Chmielewski SDB, założyciel i duszpasterz wspólnoty Wojowników Maryi. Modlitewne wydarzenie jest jednocześnie przygotowaniem do obchodów setnej rocznicy wywiezienia trumny z relikwiami Andrzeja Boboli przez bolszewików z Połocka do Moskwy.”

źródło: pch24tv, Nasz Dziennik – https://naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/258774,dzis-rozpoczecie-nowenny.html

Napisano wOgólnieKomentarzy (0)

Prof. Romuald Szeremietiew: Kto i dlaczego nie chciał Kraba?

Amerykanie podają, że przeprowadzono ćwiczenia udanego zestrzelania pociskiem z armato-haubicy M109 Paladin 155 mm rakiety manewrującej. Otwiera to z punktu widzenia naszych potrzeb obronnych nowe możliwości wykorzystania takiej artylerii na współczesnym polu walki.

Nieskromnie powiem: kiedy wprowadzałem armato-haubicę Krab w 2000 r. podnosząc potrzebę uzbrojenia WP w takie działa, a byłem z tego powodu bardzo krytykowany, miałem rację. „Krab” może nam przydać się bardziej, niż nawet przedtem sądzono.

Pisałem 17 listopada 2016:

MON kupuje „działo Szeremietiewa”

Czytam w „Dzienniku” że w MON postanowiono o zakupie Krabów. W tekście na ten temat wspomniano historię działa: „Decyzje o produkcji i zakupie tego sprzętu podpisano w… 1999 r. – 18 lat temu”. Pada przy tym moje nazwisko. I dalej: „Po dwóch latach dostarczono pierwsze prototypy.” Byłem wtedy sekretarzem stanu w MON odpowiedzialnym za techniczną modernizację armii. Byłem też pewien, że wkrótce Kraby znajdą się na uzbrojeniu WP; pierwszy dywizjon w 2005 r., a do 2012 r. kolejne cztery dywizjony. Tak myślałem w 2001 roku. Ale „coś” się stało – gazeta podaje: „wojsku i politykom (po zmianie rządu) Kraby się odwidziały i tak naprawdę przez pięć lat przy projekcie niewiele się działo”. Naprawdę trwało to dłużej – siedem lat.

Mięliśmy dwa prototypy najnowocześniejszego na świecie działa które pomyślnie przeszły sprawdziany i nagle komuś ważnemu w MON odwidziało się??? W sytuacji, gdy także dziś można przeczytać: „Według opinii wielu ekspertów Krab jest obecnie najlepszą samobieżną armato-haubicą na świecie”. Jeśli jest obecnie „najlepsza”, to tym bardziej była wtedy, kilkanaście lat wcześniej.

W gazecie wstrzemięźliwie opisano przypadki z Krabem. Tymczasem w tej sprawie nikomu nic nie „odwidziało się” tylko w lipcu 2001 r. zostałem wyrzucony z MON (bardzo o to starał się minister obrony Bronisław Komorowski) pod zarzutem tolerowania korupcji (w tym wielką rolę odegrało WSI nadzorowane przez Komorowskiego). Samobieżna armato-haubica 155 mm Krab była nazywana „działem Szeremietiewa” z racji mojego zaangażowania w ten program, przeprowadzenia przetargu i wspierania prac konstrukcyjnych w Hucie Stalowa Wola. Kiedy więc ja okazałem się w MON trefnym, to „moje” działo też. Rożne mądrale w sejmie, MON i rozliczni eksperci w mediach wypowiadali się, że to działo jest wojsku niepotrzebne, program powstał w wyniku mojego nacisku, a wydane na licencję i dwa prototypy działa pieniądze to „marnotrawstwo”.

W miarę jak trwało postępowanie karne w mojej sprawie stawało się jasne, że byłem niewinny i program uzbrojenia wojska w artylerię 155 mm wracał do łask. W maju 2008 r. MON podpisało z HSW umowę na wystawienie do 2011 r. dywizjonu Krabów. Nic z tego nie wyszło.. Dopiero w sierpniu 2015 r. pojawiła się realna szansa wdrożenia produkcji dział. Jeśli teraz MON spręży się i podpisze z HSW umowę, to wreszcie wojsko zacznie dostawać Kraby. Na zawarcie kontraktu zostało niecałe półtora miesiąca – mam nadzieję, że MON zdąży.

Krab dysponuje działem kalibru 155 mm, jest w stanie trafiać w cel oddalony o 40 km z dokładnością do kilku – kilkunastu metrów. Armato-haubicę Krab można śmiało zaliczyć do jednych z najlepszych rozwiązań tego typu na świecie. W planach było utworzenie pięciu dywizjonów po 24 działa każdy. To naprawdę potężna siła uderzeniowa.

Artykuł w „Dzienniku” zatytułowano: „Polskie wojsko kupuje Kraby. I wyciąga wnioski z wojny w Donbasie”. Nie czekaliśmy na „doświadczenia” z Donbasu i wnioski o potrzebie artylerii 155 mm dla obrony Polski wyciągnęliśmy dwadzieścia lat wcześniej. Niestety później, ci co decydowali o uzbrojeniu armii nie chcieli kupować Krabów.

Żałuję bardzo, że nie ma wśród żywych wybitnego konstruktora uzbrojenia inż. Józefa Kwiatkowskiego, który zmarł w 2012 r. Wspominając przyjaciela powiedziałem na pogrzebie: „W czasie mojej pracy w MON wiele razy korzystałem z Jego wiedzy i doświadczenia. Było to szczególnie pomocne, gdy podejmowaliśmy decyzje o programie samobieżnej armato-haubicy 155 mm „Krab”. W jednym z artykułów napisano, że było to „działo Szeremietiewa”. Dla mnie „Krab” był zawsze działem inżyniera Kwiatkowskiego. To dzięki Niemu powstała ta broń, a także wiele innych typów uzbrojenia, wytwarzanych przez HSW”.

Pamiętam, że kiedy wreszcie MON odwiesił program armato-haubicy i zamówił pierwsze egzemplarze „Kraba” w HSW Józef zadzwonił do mnie z tą wiadomością. – Widzisz, wygrałeś – mówił.

Tak w końcu wygraliśmy, On i ja.

Źródło: Tysol.pl

Zdjęcie: Jarosław Roland Kruk / Wikipedia, licence: CC-BY-SA-3.0

Napisano wOgólnieKomentarzy (0)

Gwóźdź w zupie

Na scenie teatru politycznego bez zmian. Gwoździem programu jest niezmiennie wojna na Ukrainie. Może by zatem warto pochylić się nad kondycją teatru tradycyjnego.


Dawno temu, kiedy jeszcze cyganie zwali się cyganami, jeden z nich brylował na jarmarkach. Pokazywał „sztuczkę” jak z gwoździa można ugotować zupę. Do kociołka zawieszonego nad ogniskiem wlewał wodę, wrzucał gwóźdź i pytał co jeszcze w zupie powinno się znajdować. Ludziska podpowiadali, a przekupnie, chętnie lub mniej chętnie dorzucali produkty, które w zupie znaleźć się powinny. O dziwo, zupa z gwoździa wychodziła cyganowi smakowita.


Ta anegdotka przypomniała mi się po obejrzeniu spektaklu Teatru Telewizji Polskiej zatytułowanego „Walizka”, który zmusił mnie do zmiany zdania na temat tego, co jest niezbędne, aby powstało dobre przedstawienie. Dawniej uważałam, że bez dobrego scenariusza, najlepszy nawet aktor nie stworzy interesującej kreacji. Byłam w mylnym błędzie, jak mawia nasz nobilitowany TW Bolek. W kółko powtarzanie kilku banałów było tym gwoździem, który posłużył twórcom spektaklu do ugotowania całkiem strawnej zupy, składającej się ze wszystkiego dobrego, poza samym scenariuszem. Ale czy rzeczywiście słowo przestało być dla teatru ważne?


Lenin najwyżej cenił sobie film, jako przekaz propagandy i pod tym względem, o dziwo, nic się nie zmieniło. Ale czy rzeczywiście nic? Produkcja filmu bardzo potaniała. Nie trzeba być milionerem, żeby film wyprodukować, a dzisiejszym producentom-milionerom na forsie nie zależy. Zależy im na indoktrynacji. Dlatego nie sposób już oglądać żadnych seriali ociekających propagandą, chamstwem i brzydotą.


Powszechna dostępność techniki filmowej samoistnie nie przełoży się na jakość filmu, ale gdyby udało się skrzyknąć ludzi, którzy zachowali jeszcze odrobinę zdrowego rozsądku, dobrego smaku i chcieli poświęcić trochę czasu na realizację filmu, można by wiele zdziałać. Zacznijmy od małych, ale mądrych filmików, które nic prawie nie kosztują.

Autor: Małgorzata Todd

  • https://mtodd.pl/?wysija-page=1&controller=email&action=view&email_id=500&user_id=0&wysijap=subscriptions

Napisano wOgólnieKomentarzy (0)

Pieszczoszek polskiej lewicy

Do Wrocławia przyjechał Frans Timmermans, wiceprzewodniczący KE, by uczestniczyć w konwencji Lewicy „Europa równych szans”. Został gorąco powitany przez Roberta Biedronia i Włodzimierza Czarzastego, debatę moderował Krzysztof Śmiszek, a podsumował Aleksander Kwaśniewski. To szokujące, ale Timmermans jest wyróżniony takimi odznaczeniami, jak: Krzyż Wielki Orderu Zasługi RP, Krzyż Oficerski Orderu Zasługi RP, a nawet został Człowiekiem Roku „Gazety Wyborczej”. To on, w sposób nikczemny, krytykując reformę wymiaru sprawiedliwości, porównał Polskę do europejskich dyktatur lat 30. – Każde podłe orzeczenie nazistowskich sądów było oparte na prawie – mówił. Jest przeciwnikiem przyznania Polsce środków na realizację KPO i transformacji energetycznej, a jednocześnie obiecuje górnikom w Polsce zdrowsze i lepiej płatne prace, np. przy budowie paneli słonecznych i turbin wiatrowych. Groził, że brak „solidarności” w przyjmowaniu imigrantów w ramach unijnych „kwot” spowoduje wyrzucenie Polski ze strefy Schengen. Straszył konsekwencjami, jeśli Polska zostanie przy węglu, bo to przeciwko klimatowi. Timmermans nie szczędzi Polsce obelg. Pytam towarzyszy z Lewicy: czy musicie aż tak go hołubić?

Ryszard Kapuściński

albicla.com/ryszardkapuscinski

Napisano wOgólnieKomentarzy (0)

Nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca. Warto je odprawiać.


Nabożeństwo pierwszosobotnie połączone z nabożeństwem do Serca Pana Jezusa odbędzie się o 17:00 w kaplicy Matki Bożej Częstochowskiej w Parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Żywcu.

„Nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca było przedmiotem drugiej części tajemnicy fatimskiej, którą Matka Boża objawiła siostrze Łucji w Fatimie. Dlaczego Maryja poprosiła o pięć pierwszych sobót? Na czym polega nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca i dlaczego warto je odprawiać?

Objawienia fatimskie i wielka obietnica

Objawienia maryjne w Fatimie trwały od 13 maja do 13 października 1917 roku. Jednak tajemnice, które usłyszała siostra Łucja, świat poznał wiele miesięcy później. Na ujawnienie drugiej tajemnicy, której przedmiotem było nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi, Matka Boża zezwoliła dopiero siedem lat po zakończeniu objawień w Cova da Iria.

13 lipca 1917 r. Matka Boża powiedziała: Przybędę, by prosić o poświęcenie Rosji memu Niepokalanemu Sercu i o Komunię św. wynagradzającą w pierwsze soboty. Jeżeli moje życzenia zostaną spełnione, Rosja nawróci się i zapanuje pokój. Jeśli nie, bezbożna propaganda rozszerzy swe błędne nauki po świecie, wywołując wojny i prześladowanie Kościoła. Dobrzy będą męczeni, Ojciec Święty będzie wiele cierpiał. Różne narody zginą, na koniec moje Niepokalane Serce zatriumfuje.

Serce otoczone cierniami

Maryja objawiła się ponownie siostrze Łucji 10 grudnia 1925 r. Przybyła z Dzieciątkiem na ręku i ukazała serce otoczone cierniami. Miej współczucie z Sercem Twej Najświętszej Matki, otoczonym cierniami, którymi niewdzięczni ludzie je wciąż na nowo ranią, a nie ma nikogo, kto by przez akt wynagrodzenia te ciernie powyciągał – usłyszała wtedy siostra Łucja od Dzieciątka.

Podczas widzenia przemówiła też sama Matka Boża. Córko moja, spójrz, Serce moje otoczone cierniami, którymi niewdzięczni ludzie przez bluźnierstwa i niewierności stale ranią. Przynajmniej ty staraj się nieść mi radość – mówiła Maryja. Najświętsza Panna dała również specjalną obietnicę, którą siostra Łucja miała przekazać światu. Oznajmij w moim imieniu, że przybędę w godzinie śmierci z łaskami potrzebnymi do zbawienia do tych wszystkich, którzy przez pięć miesięcy w pierwsze soboty odprawią spowiedź, przyjmą Komunię świętą, odmówią jeden Różaniec i przez piętnaście minut rozmyślania nad piętnastu tajemnicami różańcowymi towarzyszyć mi będą w intencji zadośćuczynienia – wskazała.

Dlaczego pięć pierwszych sobót?

Dlaczego Matka Boża prosiła o pięć sobót? Chodzi o wynagrodzenie za bluźnierstwa przeciwko Maryi. Odpowiedź tę siostra Łucja miała uzyskać w maju 1930 roku podczas modlitwy: Córko moja – powiedział Jezus – chodzi o pięć rodzajów zniewag, którymi obraża się Niepokalane Serce Maryi:

  1. Obelgi przeciw Niepokalanemu Poczęciu,
  2. Przeciw Jej Dziewictwu,
  3. Przeciw Jej Bożemu Macierzyństwu,
  4. Obelgi, przez które usiłuje się wpoić w serca dzieci obojętność, wzgardę, a nawet nienawiść wobec nieskalanej Matki,
  5. Bluźnierstwa, które znieważają Maryję w Jej świętych wizerunkach.

Jezus zwrócił się jeszcze do siostry Łucji: To prawda, moja córko, że wiele dusz zaczyna, lecz mało kto kończy i ci, którzy kończą, mają za cel otrzymanie przyrzeczonych łask. Ja jednak wolę tych, którzy odprawią pięć pierwszych sobót w celu wynagrodzenia Niepokalanemu Sercu twojej Matki Niebieskiej, niż tych, którzy odprawią piętnaście, bezdusznie i z obojętnością.

Pięć pierwszych sobót miesiąca – warunki odprawienia nabożeństwa

Warunek 1. Spowiedź w pierwszą sobotę miesiąca

Pierwszym warunkiem odprawienia nabożeństwa jest przystąpienie do Sakramentu Pokuty w pierwszą sobotę miesiąca. Warunek wydaje się mało realny dla tych, którzy praktykują nabożeństwo pierwszych piątków i dzień wcześniej przystąpili do kratek konfesjonału. Siostra Łucja przedstawiła Jezusowi trudności, jakie niektórzy przedstawiali wobec sobotniej spowiedzi i prosiła, by spowiedź święta mogła być osiem dni ważna.

Może nawet wiele dłużej być ważna pod warunkiem, ze ludzie są w stanie łaski, gdy Mnie przyjmują i ze mają zamiar zadośćuczynienia Niepokalanemu Sercu Maryi – przekazał Jezus.

Warunkiem dobrze odprawionego nabożeństwa jest wzbudzenie intencji spowiedzi: zadośćuczynienie za zniewagi wobec Niepokalanego Serca Maryi. Zaleca się, by w każdą kolejną pierwszą sobotę przystąpić do spowiedzi w intencji wynagrodzenia za jedną z pięciu zniewag, które wymieniał Pan Jezus. Intencję można wzbudzić podczas przygotowania się do spowiedzi lub w trakcie rozgrzeszenia.

Warunek 2. Komunia św. w pierwszą sobotę miesiąca

Komunię św. należy przyjąć w intencji wynagradzającej, którą można wzbudzić po przyjęciu sakramentu. Można odmówić taką lub inną modlitwę:

Najchwalebniejsza Dziewico, Matko Boga i Matko moja! Jednocząc się z Twoim Synem pragnę wynagradzać Ci za grzechy tak wielu ludzi przeciw Twojemu Niepokalanemu Sercu. Mimo własnej nędzy i nieudolności chcę uczynić wszystko, by zadośćuczynić za te obelgi i bluźnierstwa. Pragnę Najświętsza Matko, Ciebie czcić i całym sercem kochać. Tego bowiem ode mnie Bóg oczekuje. I właśnie dlatego, że Cię kocham, uczynię wszystko, co tylko w mojej mocy, abyś przez wszystkich była czczona i kochana. Ty zaś, najmilsza Matko, Ucieczko grzesznych, racz przyjąć ten akt wynagrodzenia, który Ci składam. Przyjmij Go również jako akt zadośćuczynienia za tych, którzy nie wiedzą, co mówią, w bezbożny sposób złorzeczą Tobie. Wyproś im u Boga nawrócenie, aby przez udzieloną im łaskę jeszcze bardziej uwydatniła się Twoja macierzyńska dobroć, potęga i miłosierdzie. Niech i oni przyłączą się do tego hołdu i rozsławiają Twoją świętość i dobroć, głosząc, że jesteś błogosławioną miedzy niewiastami, Matką Boga, której Niepokalane Serce nie ustaje w czułej miłości do każdego człowieka. Amen.


Warunek 3. Różaniec wynagradzający w pierwszą sobotę miesiąca
Zaleca się, by w pierwszą sobotę miesiąca odmawiać różaniec wynagradzający za zniewagi wyrządzone Niepokalanemu Sercu Maryi. Odmawia się go tak jak zwykle, jednak po każdym Zdrowaś Maryjo dodaje się odpowiednie wezwanie (w każdej z tajemnic inne):
Zachowaj i pomnażaj w nas wiarę w Twoje Niepokalane Poczęcie!
Zachowaj i pomnażaj w nas wiarę w Twoje nieprzerwane Dziewictwo!
Zachowaj i pomnażaj w nas wiarę w Twoją rzeczywistą godność Matki Bożej!
Zachowaj i pomnażaj w nas cześć i miłość do Twoich wizerunków!
Rozpłomień we wszystkich sercach żar miłości i doskonałego nabożeństwa do Ciebie
Po każdej tajemnicy różańca należy odmówić Modlitwę:

O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba i dopomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia.
Warunek 4. Piętnastominutowe rozmyślanie nad tajemnicami różańcowymi w pierwszą sobotę miesiąca
Podczas rozmyślania należy pochylić się nad jedną lub kilkoma z tajemnic różańca. Każdy może rozmyślać nad dowolną tajemnicą. Przed piętnastominutowym rozmyślaniem należy wzbudzić intencję wynagradzającą za grzeszników.
Piętnastominutowe rozmyślanie zaleca się odbywać w odpowiednich krokach.
1. Najpierw odmawia się modlitwę wstępną:
Zjednoczony ze wszystkimi aniołami i świętymi w niebie, zapraszam Ciebie, Maryjo, do rozważania ze mną tajemnic świętego różańca, co czynić chcę na cześć i chwałę Boga oraz dla zbawienia dusz.
2. Należy przypomnieć sobie relację ewangeliczną. Tekst zaleca się odczytać powoli, w duchu głębokiej modlitwy.
3. Należy z pokorą pochylić się nad misterium swojego zbawienia objawionym w danej tajemnicy różańcowej.
4. Kolejnym krokiem jest zjednoczenie się z Maryją w ufnej modlitwie. Zaleca się odmówienie w skupieniu Litanii Loretańskiej. Na zakończenie można dodać modlitwę:
Niebieski Ojcze, zgodnie z Twoją wolą wyrażoną w przesłaniu anioła, Twój Syn Jednorodzony stał się człowiekiem w łonie Najświętszej Dziewicy Maryi. Wysłuchaj moich próśb i dozwól mi znaleźć u Ciebie wsparcie za Jej orędownictwem, ponieważ z wiarą uznaję Ją za prawdziwą Matkę Boga. Amen.
5. Na zakończenie zaleca się wzbudzenie w sobie postanowienia duchowego:
Będę gorącym sercem miłował Matkę Najświętszą i każdego dnia oddawał Jej cześć. Będę uczył się od Maryi posłusznego wypełniania woli Bożej, jaką Pan mi ukazuje co dnia. Obudzę w sobie nabożeństwo do mojego Anioła Stróża.
Matka Najświętsza obiecała „towarzyszyć w godzinie śmierci, z wszystkimi łaskami potrzebnymi do zbawienia, duszom, które w ten sposób starają się wynagradzać Niepokalanemu Sercu Maryi”.”






źródło: https://dorzeczy.pl/religia/309235/dlaczego-maryja-chciala-by-odprawiac-pierwsze-soboty-miesiaca.html

Napisano wOgólnieKomentarzy (0)

Ku Twojej Pamięci Witoldzie Pilecki

Znakomity koncert oddający hołd rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu.

Cześć i chwała Bohaterom.

źródło: youtube

Napisano wOgólnieKomentarzy (0)