Zaproszenie do pikiety przeciwko Ruchowi Autonomii Śląska

Oddział Katowice – Solidarni2010 wraz z Ligą Obrony Suwerenności zapraszają 12 lipca 2014r. do wzięcia udziału w pikiecie przeciwko Marszowi Ruchu Autonomii Śląska.

Pikieta rozpocznie się o godz. 11:00 na placu Bolesława Chrobrego, pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego pomiędzy Śląskim Urzędem Wojewódzkim a Śląskim Urzędem Marszałkowskim.

Prosimy o przybycie z biało-czerwonymi barwami.

 

Zarząd Oddziału Solidarni2010 w Katowicach

Napisano wOgłoszeniaKomentarzy (1)

Żywiec ma swojego reprezentanta na ACM 2014 w Helsinkach

W dniach 30 czerwca do 4 lipca w Helsinkach odbędzie się największa na Świecie Konferencja
ACM 2014. Mieszkaniec Żywca Michał Kusiak został zakwalifikowany do wykładu dotyczącego
poszukiwań planetoid. Michał Kusiak student astronomii UJ. Popularyzator astronomii i odkrywca
151 komet muskających Słońce na zdjęciach wykonanych przez kosmiczne sondy SOHO i STEREO.
W styczniu 2014 r. planetoida z pasa głównego 376574 została nazwana jego imieniem.

źródło: Urania Postępy Astronomii

Napisano wOgólnieKomentarzy (1)

Jak powinno być?

Są takie miejsca, gdzie obywatel jest traktowany poważnie.
Są takie miejsca, gdzie roboty drogowe nie sprawiają bezładu, jazdy po dziurach, chodzenia
po błocie lub dziwnymi obejściami. Niektórzy mogą chodzić po równych chodnikach. Nie przeszkadza to w pracach remontowych. Jest wydzielony pas wahadłowy dla kierowców z sygnalizacją świetlną.  Piesi i kierowcy mają poczucie bezpieczeństwa. Chciałoby się powiedzieć, że u nas jest dokładnie tak samo jak na tym zdjęciu. Tylko nasuwa się takie pytanie: czy władze samorządowe traktują nas poważnie, czy myślą o dobru i bezpieczeństwie użytkowników dróg do nich należących? Czy ulica Południowa jest robiona w sposób należyty? Czy mieszkańcy powinni czegoś więcej oczekiwać? Kto jest odpowiedzialny za taki sposób wykonywania robót? Czy nie ma żadnego nadzoru nad wykonywaniem tychże robót? Otóż gdzie indziej nie trzeba sobie zadawać takich pytań. Te problemy rozwiązuje urząd.

Napisano wNaszym zdaniemKomentarzy (1)

Doły wodne w rejonie Pilska

RDOS Katowice chce opinii oddziaływania na środowisko natomiast zdaniem Sanepidu, opinia taka jest zbędna.
Dnia 25 czerwca o godz. 17.15 w Radio Katowice odbyła się dyskusja w programie „Temat do dyskusji” o dołach wodnych w rejonie Pilska. RDOS Katowice chce opinii oddziaływania na środowisko natomiast zdaniem Sanepidu, opinia taka jest zbędna.
Dnia 24 czerwca.2014r. w Urzędzie Gminy Jeleśnia odbyła się na ten temat rozprawa administracyjna w , której brali udział m.in. członkowie Stowarzyszenia RTSiR.
Oponenci dołów wodnych – Pracownia na rzecz Wszystkich Istot z Bystrej nie przybyli na rozprawę.

Z powyższego nasuwają się pytania:
Który urząd państwowy sprzyja rozwojowi regionu Beskidu Żywieckiego?.
Który urząd państwowy nadinterpretuje przepisy ustawy ?
Czy programy UE – OWCA + ; LIFE + Beskidy maja w tym przypadku możliwość przetrwania przez okres 4 lat?
Czy bacowie mają dutki na sporządzenie opinii oddziaływania na środowisko?.
Czy doły istniejące od zawsze do pojenie owiec i bydła w Beskidach teraz potrzebują objęcia nowymi przepisami?.
Kto dostarczy wodę dla owiec z programów OWCA+ i LIFE + Beskidy na Hale Miziową i Cebulowa aby nie zdechły z pragnienia ?.
Czy owce w Beskidach są potrzebne ?
Czy wyciągi narciarskie w Korbielowie są potrzebne?
Czy urząd państwowy RDOŚ jest potrzebny ?
Kto i z jakich pieniędzy wypłaca pensje urzędnikom RDOŚ w Katowicach? czy to nie są pieniądze m.in. z naszych podatków-społeczności rejonu Beskidu Żywieckiego?

Na wieleż tych pytań zostało odpowiedziane w audycji Rado Katowice „Temat do dyskusji” Jerzego Zawartki.

Tadeusz Sołek

ktoś z czytelników miałby w tym temacie lub innym dot. regionu Pilska pytania może je kierować na e-mail korbielowpilsko.org.@wp.pl.

Napisano wOgólnieKomentarzy (0)

Eurowybory – kolejny sukces Rosji? „Z przerażeniem słuchałam wypowiedzi ‘europejskich narodowców’, szukających w Rosji pomocy i wsparcia

Wszyscy się dziwią, że eurosceptycy wprowadzili aż tylu europosłów do parlamentu UE. Tymczasem Rosja, już od końca lat 20 XX wieku, osłabiała morale społeczeństw Zachodu. W ten sposób walczyła ze „światem burżuazyjnym”, swoim największym deklarowanym wrogiem.
Po II wojnie światowej trwał rozpoczęty w latach 30. czerwony marsz przez instytucje. Największym zainteresowaniem cieszyły się placówki edukacji i kultury, oraz środki masowego przekazu. Na rozkaz Kremla zakładano i finansowano wszelkiej maści dywersyjne placówki pod przykryciem organizacji feministycznych, ekologicznych, pacyfistycznych, wolnościowych, itp. „postępowych”. Finansowała tez partie komunistyczne zwłaszcza we Włoszech i Francji. Łubianka wspierała też organizacje terrorystyczne – nie tylko takie jak „Czerwone Brygady” i „Baader-Meinhof”, ale i islamskich terrorystów. Jak powszechnie wiadomo, kraje bloku sowieckiego miały rozdzielone zadania. Czechosłowacja dostarczała broń, PRL szkoliła terrorystów, Bułgaria specjalizowała się w organizacji zamachów i skrytobójstw, itd. Chodziło o szerzenie demoralizacji społeczeństw wolnego świata i pacyfikację woli walki w obronie nie tylko swoich wartości, ale i niepodległości. To właśnie w świecie wartości trwała bezkompromisowa walka. Dylemat: czy lepiej być czerwonym, czy martwym – był dyskutowany na poważnie. Nikt nie mówił głośno, że czerwony – znaczy martwy. Bo czymże jest życie zastraszonego niewolnika? Dominacja chęci zysku nad godnością, honorem, a wręcz zdrowym rozsądkiem sprawiła, „że zachodni burżuj chętnie sprzedaje sznur, na którym zawiśnie” (cytat z Lenina).
W wolnym – jeszcze – świecie, miarka się jednak przebrała. Ileż można znosić poprawność polityczną, zakazującą nazywania rzeczy po imieniu. Jak długo trzeba dewiację określać normalnością, podejmować coraz bardziej głupie i niezrozumiałe decyzje, a protestujących nazywać faszystami, aby ludzie powiedzieli – dość! Coraz więcej osób nazywało UE Eurosojuzem. Zwycięstwo partii narodowych w Państwach, w których nowa ideologia – kosmopolityzmu, genderyzmu i nihilizmu zdawała się zwyciężać, jest dowodem protestu zwykłych obywateli, którzy już mają dość politykierstwa, uprawianego w ich państwach przez elitę polityczną, wyalienowaną ze społeczeństwa. Miała być UE Europą Ojczyzn, a na siłę, pod wpływem Niemców, usiłuje się budować jednolite państwo. Rosji zależy na dwóch rzeczach – na rozpadzie Unii Europejskiej i na tym, by Rosję wszyscy niezadowoleni z nihilizmu traktowali jako zbawcę, największego obrońcę wartości. Przed niemal stu laty Rosja wpuściła na zachód szczury, które rozniosły dżumę, ale nie ma ochoty tolerować ich u siebie. Rozkład miał dotyczyć społeczeństw Europy, a nie obywateli imperium rosyjskiego, które planuje zagarnąć cały świat. Doktryna od czasów Lenina pozostaje ta sama, zmieniają się jedynie metody. Z przerażeniem słuchałam wypowiedzi „europejskich narodowców”, szukających w Rosji pomocy i wsparcia. Dla władców Kremla powrót do wartości religijnych jest jedynie etapem, oszustwem, na które ma się dać złapać nieświadom podstępu, demokratyczny Zachód. Rosja to państwo, w którym Gazprom i cerkiew kierowana przez oficerów FSB (dawnego KGB), wojsko i specsłużby, to jedno i służą jednemu – imperializmowi. Da Bóg, że odrodzenie religijne nastąpi i wierzący nie dadzą się wciągnąć w machinę państwa, jak to już za caratu bywało i nie dadzą się spacyfikować, jak za czasów bolszewickich, gdy burzono cerkwie, a popów, księży i zakonnice – mordowano. Trzeba zdać sobie sprawę, że na czele państwa stoi kageibista, wychowanek czekistów Dzierżyńskiego, a patriarchami moskiewskiej cerkwi byli i są także oficerowie KGB. Zmarły kilka lat temu Patriarcha Aleksiej był w randze generała KGB. Wizerunkiem Kremla zachwiał Majdan. Rosja nie chce porzucić marzenia o imperium, ale musiała się odsłonić. Atak na Ukrainę nie spowodował zaprzestania sprzedaży broni do Rosji. Dalej Niemcy będą budować ośrodki szkoleniowe dla Specnazu, który potem opanuje Bramę Brandenburską, a Francuzi Mistrale dla sprawnie przeprowadzonego desantu na Normandię czy Bretanię. Tak jak w 1920 r. Warszawa uratowała Europę przed bolszewizmem, tak teraz Kijów ratuje nas wszystkich przed neosowiecką rosyjską zarazą. Na Ukrainie toczy się wojna cywilizacyjna. Miłujących wolność Rusinów z miejscowymi szowinistami rosyjskimi o mentalności niewolniczej. Okazuje się, że idee wolności, na których oparta była dawna Rzeczpospolita, przetrwały. Bitne Zaporoże nie ma ochoty wracać pod rosyjski knut. Pamiętajmy, Putin jak nikt inny w historii Rosji, skonsolidował naród, a to potrzebne jest mu do prowadzenia wojny, współczesnymi metodami. Putin chce „Europy od Pacyfiku do Atlantyku”, o czym już od lat przebąkuje otwarcie jego agentura wpływu.
źródło: wPolityce.pl Jadwiga Chmielowska

Napisano wNaszym zdaniemKomentarzy (0)

NIE dla Ruchu Autonomii Śląska

Klub Gazety Polskiej w Żywcu organizuje 12 lipca wyjazd do Katowic, aby zaprotestować
przeciwko RAŚ. Protest rozpocznie się przed pomnikiem Józefa Piłsudskiego. Osoby chcące
udać się razem z Klubem, proszone są o kontakt telefoniczny z sekretarzem Klubu Gazety Polskiej w Żywcu – Tel. 606877728

Napisano wOgłoszeniaKomentarzy (1)

Zostało już pięć miesięcy i cztery dni do końca budowy mostu na Sole

Już tylko pięć miesięcy i cztery dni zostało do terminowego zakończenia budowy mostu na Sole wraz z obwodnicą łączącą Aleje Jana Pawła II z ulicą Witosa. W obecnej chwili w miejscu byłego wału budowany jest tunel otwarty, którym mają przejeżdżać auta udające się w kierunku Korbielowa. W związku z istniejącą inwestycją  jest tylko jedna przeprawa przez Sołę, co w godzinach pracy powoduje tworzenie się korków na drodze dojazdowej z Bielska, Armii Krajowej i Wesołej. W kierunku centrum zakorkowany jest most na Sole, ulica Stefana Żeromskiego oraz Aleja Marszałka Józefa Piłsudskiego. Maj nie był najszczęśliwszym miesiącem dla Mieszkańców Podwala ani dla władz miasta. 15 maja w wyniku trwających od kilku dni intensywnych opadów deszczu wystąpiła na rzece Sole fala kulminacyjna, która spowodowała zalaniem inwestycji oraz stała się zagrożeniem dla pobliskich posesji. Zastępca dyrektora do spraw inwestycji kluczowych mgr Mirosław Kraus z ZDW w Katowicach zapewnia, że – termin zakończenia inwestycji planowany jest na 15 listopada 2014 roku. Z uwagi na co najmniej 2 miesięczne opóźnienie, termin ten jest bardzo napięty i wymaga pełnego zaangażowania sił i środków, wzorowej organizacji budowy oraz dużego zrozumienia społeczeństwa Żywca, jak i innych użytkowników dróg w Żywcu. Warunkiem niezbędnym do zrealizowania inwestycji, w tym terminie, jest również sprzyjająca robotom budowlanym pogoda.- Obecnie jest rozebrany stary most. W budowie jest otwarty tunel. Czy podany termin jest realny, czy nie, okaże się już niedługo. Póki co będzie trzeba stać w korkach z nadzieją, że budowlańcom będzie dopisywała pogoda.

Napisano wZ miasta Żywca3 komentarze

Pożegnanie generała

Ulica Długa, ulica Powązkowska wzmożone patrole policji. Kontroluje się przechodniów, którzy swym wyglądem wzbudzają podejrzenie iż sprzeciwiają się uroczystej oprawie pochówku generała LWP Wojciecha Jaruzelskiego. Przed Katedrą Wojska Polskiego zatrzymała się grupa osób chcących oddać cześć zmarłemu generałowi, oraz grupa warszawiaków wyrażająca słuszny sprzeciw wobec hołdów dla osoby współodpowiedzialnej za ofiary i represje stanu wojennego i nie tylko. Jedna z osób demonstrująca swój sprzeciw wobec uroczystej oprawy pogrzebu i pochówku generała rozpoznała w grupie jego hołdowników byłego generała współodpowiedzialnego za stan wojenny. To wzbudziło protest i oburzenie w postaci wypowiedzianych gestów i słów.

Nie mniejsze emocje przysporzyło oczekiwanie i sam pochówek generała Jaruzelskiego na Powązkach. Przed wejściem na cmentarz zgromadzono patrole policyjne kontrolujące osoby, które wchodziły na cmentarz. Na samym cmentarzu kordony policji w pełnym uzbrojeniu, oddzielające przyjaciół partyjnych generała od przeciwników. Niektórzy zwolennicy jego osoby próbowali przekonywać o konieczności wprowadzenia stanu wojennego wobec narodu, oraz o tym, że Polska została sprzedana w Jałcie przez USA i Wielką Brytanię. Wszystko to odbywało się w tle haseł pełnych dezaprobaty i oburzenia wobec osoby generała Jaruzelskiego wiernego aparatczyka i sługi komunistycznego systemu. Słowa niechęci i oburzenia kierowano również do obecnych władz. Do nasilenia tych okrzyków doszło z chwilą wjazdu karawanu z urną Wojciecha Jaruzelskiego. Największym szokiem dla osób protestujących było oddawanie honorów wojskowych przez Odział Kompani Honorowej Wojska Polskiego defilującej przed prochami zmarłego. W trakcie tego przemarszu okrzykiem dominującym nad zgromadzonymi było słowo „hańba”!!! Właśnie to słowo najbardziej oddaje tragedie, której autorem był żegnany przez rzesze podobnych sobie przyjaciół generał LWP Wojciech Jaruzelski. To prawda, że osądzi go Siła Wyższa, ale naród ma prawo, a nawet obowiązek rozliczać tych, którzy kierują nim ma też prawo do moralnych ocen ich postępowania. Gdyby autentycznie zależało generałowi na narodzie, na ojczyźnie, to przynajmniej u kresu życia starałby się z tym narodem pojednać. Czy proste słowa przeprosin za wyrządzone krzywdy za niepotrzebne śmierci, za cierpienie były aż tak trudne dla tego człowieka, czy były ponad jego możliwości i siły?

Najważniejsze fakty w przebiegu kariery zawodowej:

Generał LWP Wojciech Witold Jaruzelski syn Władysława i Wandy, urodzony w miejscowości Kurów dnia 6 lipca 1923 roku. Był Politykiem i dowódcą wojskowym, generałem armii – 29 września 1973. Od 06.1947 w PPR, a od 15.12.1948 w PZPR. Od 1937 do 1939 w ZHP. W 1939 w Gimnazjum oo. Marianów w Warszawie, od 1939 do 1941 na Litwie. Od 1941 w ZSRR w Kraju Ałtajskim (m.in. robotnik, urzędnik w „Rejpotrebsojuzie”). Od 1943 w szeregach WP (m.in. 1943 Szkoła Oficerska w Riazaniu, 1943-1944 d-ca plutonu strzelców, 1944 d-ca plutonu zwiadu, 1945-1946 II pomocnik szefa sztabu pułku). Od 1948 do 1949 wykładowca taktyki w Wyższej Szkole Piechoty, a od 1949 do 1950 szef Wydziału Szkół i Kursów Oficerskich w Oddziale Szkół i Kursów Sztabu Wojsk Lądowych. Od 1950 do 1952 szef Wydziału Szkół i Kursów w Gł. Zarządzie Wyszkolenia Bojowego. W 1953 Akademia Sztabu Generalnego im. K. Świerczewskiego. Od 1953 do 1955 szef Oddziału Akademii Wojskowych. Od 1957 do 1960 d-ca 12 Dywizji Zmechanizowanej w Szczecinie. 01.06.1960 – 06.02.1965 szef Głównego Zarządu Politycznego WP. 06.1962 – 04.1968 wiceminister obrony narodowej. 06.02.1965 – 11.04.1968 szef Sztabu Generalnego WP. Od 22.11.1983 Przewodniczący Komitetu Obrony Kraju – Zwierzchnik Sił Zbrojnych PRL. Źródła: IPN BU 2265/1; IPN BU 2347/3; AAN, KC PZPR sygn. XI/1027; „Żołnierz Wolności” Nr 130 z 02.06.1960 oraz Nr 126 z 31.05.1962; T. Mołdawa, Ludzie władzy 1944-1991, s. 88, 174, 195, 260, 261, 364.

Ponadto: członek Komitetu Centralnego PZPR 15.06.1964- 19.07.1989
Minister Obrony Narodowej 11.04.1968- 21.11.1983
Zastępca członka Biura Politycznego w Komitecie Centralnym PZPR 12.1970-12.1971
Członek Biura Politycznego w Komitecie Centralnym PZPR 11.12.1971-19.07.1989
Prezes Rady Ministrów 11.02.1981-06.11.1989
I Sekretarz Komitetu Centralnego PZPR 18.10.1981- 29.07.1989
Przewodniczący Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego 13.12.1981-21.07.1983
Przewodniczący Rady Państwa 06.11.1985-19.07.1989
Prezydent Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej 19.07.1989-22.12.1990

Bilans niektórych ofiar:

„Ofiary śmiertelne stanu wojennego w Poznaniu 1981-1983. Osoby zmarłe w niewyjaśnionych okolicznościach” Agnieszka Łuczak. Jedną z takich osób był Jan Ziółkowski, członek NSZZ „Solidarność”, który współpracował z Komitetem Budowy Pomnika Ofiar Czerwca 1956. W marcu 1983

Ksiądz Jerzy Popiełuszko został uprowadzony przez funkcjonariuszy MSW 19 października 1984 roku. Jego ciało wyłowiono 11 dni później ze zbiornika wodnego na Wiśle koło Włocławka.

Bijcie tak, żeby nie było śladów – polecił przełożony milicjantów, którzy 12 maja 1983 roku skatowali Grzegorza Przemyka w jednym z warszawskich komisariatów. Mężczyzna dostał 40 ciosów po barkach i w plecy, oraz kilkanaście ciosów łokciem lub pięścią w brzuch. Dziewiętnastolatek zmarł dwa dni później w szpitalu na skutek obrażeń wewnętrznych.

Emil Barchański, 17-latek, który w lutym 1982 roku oblał farbą i podpalił pomnik Feliksa Dzierżyńskiego, został zatrzymany przez SB 3 marca. Był bity i zmuszany do składania fałszywych zeznań. 3 czerwca 1982 zginął w niewyjaśnionych okolicznościach, po dwóch dniach jego ciało wyłowiono z rzeki.
W „niewyjaśnionych okolicznościach” zmarł też 31 I 1983 roku Jacek Jerz, radomski opozycjonista. Był internowany w więzieniach w Kielcach, Radomiu i Bydgoszczy. Był współzałożycielem radomskiej „Solidarności”, Konfederacji Polski Niepodległej i Komitetu Więzionych za Przekonania.

Strzelano z bliskiej odległości i strzelano po to, żeby zabić Lekarz Jerzy Stasiak, który opiekował się rannymi podczas pacyfikacji Kopalni „Wujek”
Andrzej Pełka w dniu śmierci miał 19 lat. To najmłodsza ofiara „Wujka”. Został ostrzelany z broni maszynowej, jedna kula przebiła mu płuco, druga trafiła w głowę. Zmarł w dwie godziny po przewiezieniu do szpitala.

źródło: IPN

Napisano wNaszym zdaniem2 komentarze

25 lat temu: „Zanim oddasz głos na najlepszych”

Jutro pierwsza tura wyborów do Sejmu i do Senatu. Rozegra się pierwszy etap walki o poselskie i senatorskie fotele. O większość z 460 poselskich i 100 senatorskich mandatów ubiega się zbyt wielka liczba kandydatów, aby pierwsza tura mogła rozstrzygnąć ostatecznie o wyborze. Trzeba bowiem uzyskać nie tylko największą liczbę głosów, ale i ponad 50 proc. wszystkich głosów. Nie zmienia to reguł gry. Do drugiej tury wyborów przejdą tylko ci, którzy jutro zdobędą największą liczbę głosów. Nie wszystkie mandaty zostaną jutro obsadzone. O podziale mandatów w parlamencie zadecyduje ostatecznie dopiero druga tura. W dniu 18 czerwca. Trudno w tej chwili snuć jakiekolwiek prognozy wyborcze. Ale dobrze byłoby, gdyby w tych wyborach nie zwyciężyła żadna ze stron. Gdyby koalicja uzyskała taką liczbę mandatów, która pozwalałaby rządowi skutecznie rządzić. Gdyby opozycja zyskała możność rzeczywistego kontrolowania rządu. Gdyby kompozycja posłów i senatorów reprezentujących koalicję, opozycję i niezależnych, odzwierciedlała pluralizm w polskim społeczeństwie i stwarzała szanse na wypracowywanie najlepszych rozwiązań. Gdyby w parlamencie znaleźli się architekci „okrągłego stołu” i programu zgody narodowej, gwaranci reformatorskiego kursu. Siły polityczne i społeczne zgrupowane w koalicji, a także popierający koalicję bezpartyjni, przystępują do wyborów z przeświadczeniem, że to my byliśmy inicjatorami „okrągłego stołu.” Wykazaliśmy zdolność do porozumienia i kompromisów w imię zgody narodowej. Dowiedliśmy następnie, że uczciwie i konsekwentnie realizujemy wspólne uzgodnienia. Zamykające IX Kadencję Sejmu posiedzenie parlamentu jest tego przekonywającym przykładem.

źródło: Trybuna Ludu 4 czerwca 1989
zdjęcie: Archiwum Państwowe Kalisz

Napisano wOgólnieKomentarzy (0)

„Zginęli w walce o Polskę Ludową”

Dnia 23 maja w Buczkowicach przed pomnikiem poświęconym żołnierzom Armii Czerwonej posłowie Prawa i Sprawiedliwości Stanisław Pięta i Zbigniew
Girzyński wygłosili oświadczenie dotyczące pomnika oraz odczytali list do Rady Gminy Buczkowic pismo z wnioskiem o przyjęcie stosownej uchwały o usunięcie obelisku.

Poseł Stanisław Pięta mówił do przybyłych, -że wraz z panem posłem postanowiliśmy zwrócić się do Rady Gminy Buczkowice z pismem o przeanalizowanie potrzeby istnienia tego monumentu. Otóż uważamy, że monument poświęcony żołnierzom Armii Czerwonej, którzy zginęli w walce o Polskę Ludową jest obrazą pamięci polskich bohaterów, żołnierzy, którzy do końca walczyli o niepodległą Polskę i wszystkich patriotów, dla których idea niepodległej Polski jest ważna. Otóż chciałbym zwrócić uwagę, że ten sowiecki monument nawet nie jest poświęcony wyzwoleniu Polski, jak inne kłamliwe monumenty, jak np. „czterech śpiących” w Warszawie. Nie jest poświęcony rzekomemu braterstwu broni polsko-radzieckiemu. Ten monument
jest poświęcony tym żołnierzom sowieckim, którzy zostali tutaj zabici przez żołnierzy wyklętych, którzy w walce o niepodległe państwo polskie mieli pełne prawo stosować wszystkie środki. To hańba, że monument gwiazda z sierpem i młotem jak tu widzimy jest stosunkowo w niezłym stanie, więc musiał być nie dawno remontowany. Stoi w Buczkowicach i obraża pamięć poległych bohaterów.

Poseł Zbigniew Girzyński zwrócił uwagę mówiąc, że obok tego sowieckiego monumentu postawiono stosunkowo nie dawno jak widać pomnik poświęcony Polakom, którzy zginęli w czasie II wojny światowej obozach koncentracyjnych albo w Katyniu. Jest rzeczą absolutnie niezrozumiałą, żeby w odległości dwóch metrów był pomnik tych, którzy zostali zamordowani w Katyniu a obok tych, którzy mordowali w Katyniu. To jest niespotykana rzecz, absurdalna. Na Polskiej Ziemi nie ma miejsca dla żadnego sowieckiego pomnika, dla żadnego pomnika, który czci wojska bolszewickie. Te wojska bolszewickie najechały na Polskę w roku 1920. Z trudem udało nam się obronić niepodległość. Zrobiły to ponownie w roku 1939 i ponownie w roku 1944, 1945. Tak nazywano to wyzwalaniem, ale to było tak naprawdę drugą okupacją. Było wielu wspaniałych żołnierzy wyklętych, których pamięć przywracamy z największym trudem. Pan poseł Stanisław Pięta jest przewodniczącym zespołu w parlamencie, który z szczególną troską właśnie żołnierzy wyklętych stara się otoczyć. W Toruniu w mieście z którego ja jestem parlamentarzystą udało się dosłownie dziesięć dni temu odsłonić wspaniały pomnik żołnierzy wyklętych. Na Polskiej Ziemi powinny tylko takie pomniki stać. Tam obok tego pomnika żołnierzy wyklętych w Toruniu jeszcze kilka lat temu z jednej strony była tablica poświęcona komuniście z drugiej strony pomnik poświęcony Armii Czerwonej. Nie ma ani tej tablicy, nie ma tego pomnika. Tam jest tylko pomnik żołnierzy wyklętych. Tu też nie powinno być tego pomnika. Mamy nadzieję, że tak się stanie. Jest wreszcie po tylu latach klimat także w Polsce do tego, żeby o tym mówić. To co robią Rosjanie w tej chwili nie tak daleko stąd na Ukrainie jest najlepszym dowodem na to, że dla tej armii miejsce powinno być tylko w tamtym państwie a nie w naszym, które to państwo ta armia podbijała.

W dalszej części zostało  odczytane pismo skierowane do Rady Gminy w Buczkowicach zwracające się z prośbą o przemyślenie sensu czczenia na terenie Waszej miejscowości żołnierzy Armii Czerwonej, którzy „zginęli w walce o Polskę Ludową”. Pozwalamy sobie zwrócić Waszą uwagę na liczne zbrodnie, których dopuścili się „bohaterowie Armii Radzieckiej” i kolaborujące z sowieckim okupantem organa bezpieczeństwa „Polski Ludowej”. Między innymi na okrutny i podstępny mord dokonany na partyzantach VII Okręgu Narodowych Sił Zbrojnych w lecie 1946 roku – młodych żołnierzach pochodzących także z Waszej Gminy i gmin okolicznych. Upamiętnienie czerwonoarmistów odpowiedzialnych za aneksję połowy terytorium Rzeczypospolitej, a następnie za zainstalowanie na pozostałym jej obszarze totalitarnego bytu o charakterze terrorystyczno-okupacyjnym zwanym „Polską Ludową” stanowi obrazę dla polskich żołnierzy i wszystkich patriotów wiernych Niepodległej Polsce. Eksponowanie publiczne symboli komunistycznych takich jak sowiecka gwiazda oraz sierp i młot jest naruszeniem Konstytucji Rzeczypospolitej oraz przepisów Kodeksu karnego, które zakazują propagowania ustrojów totalitarnych. Zwracamy się z wnioskiem do Państwa Radnych o przyjęcie stosownej uchwały Rady Gminy i usunięcie obelisku hańbiącego pamięć polskich bohaterów i kompromitującego Gminę Buczkowice.

Zbigniew Girzyński
Podpis
Przewodniczący Parlamentarnego Zespołu Miłośników Historii

Stanisław Pięta
Podpis
Przewodniczący Parlamentarnego Zespołu Tradycji i Pamięci Żołnierzy Wyklętych

 

Napisano wNaszym zdaniemKomentarzy (0)