Posted on 31 stycznia 2021.
Na
początku października Zjednoczenie Chrześcijańskich Rodzin zwróciło się
z petycją do władz Czechowic-Dziedzic w województwie śląskim w sprawie
usunięcia totalitarnego pomnika w tym mieście. – Gdyby władze tego
miasta zrealizowały ustawowy obowiązek, to koszty zniesienia
totalitarnego obelisku nie byłyby przeniesione na budżet tej gminy.
Naszym zdaniem należy ocenić, czy w takiej sytuacji nie doszło do
wywołania celowej niegospodarności – powiedział wówczas Niezależnej
Gazecie Obywatelskiej autor petycji, rzecznik prasowy ZChR, Paweł Czyż.
Na jutrzejszym, wtorkowym posiedzeniu Rady Miejskiej w
Czechowicach-Dziedzicach radni będą głosowali nad projektem uchwały, w
której uznaje się petycję Zjednoczenia za „nie zasługującą na
uwzględnienie”.
Po
pierwsze, odstąpiono od zaproszenia nas na posiedzenie komisji, po
drugie władze tego miasta chcą przenieść okupacyjny obelisk w inne
miejsce, również na działkę należącą do gminy. Zupełnie skandalicznym
jest używanie przez przedstawicieli władz tego samorządu terminu
„wyzwolenia” dla zastąpienia okupacji tego terenu przez niemieckich
nazistów, okupacją komunistyczną. Apelujemy zatem, aby komunistyczny
totalitarny symbol stojący tuż koło ronda im. Solidarności rozebrać w
ramach ćwiczeń Wojsk Obrony Terytorialnej. To schizofreniczne i
oburzające, aby utrzymywać jego istnienie w centrum tego miasta”
– mówi Niezależnej Gazecie Obywatelskiej Paweł Czyż.
Na
posiedzeniu Komisji Skarg Wniosków i Petycji Rady Miejskiej w
Czechowicach-Dziedzicach w dniu 12 stycznia jedynie radny Mariusz Sekta
głosował przeciwko odrzuceniu petycji ZChR.
Zastępca
burmistrza Czechowic-Dziedzic Maciej Kołoczek poinformował w czasie
posiedzenia komisji, że wiele osób telefonicznie zgłaszało swoje
zastrzeżenia dotyczące likwidacji pomnika tzw. braterstwa broni, a
Związek Kombatantów i Osób Represjonowanych wystąpił z pismem do
Burmistrza w sprawie zachowania ww. pomnika. Wielu mieszkańców naszego
miasta wskazuje, że w trakcie wyzwalania Czechowic i Dziedzic spod
okupacji hitlerowskiej zginęło bardzo wielu żołnierzy radzieckich.
Stwierdził, że być może gmina nie poniesie kosztów przeniesienia
pomnika, gdyż są firmy deklarujące pomoc w tej sprawie, lecz nie ma
ostatecznej decyzji. Natomiast niezależnie od ewentualnego poniesienia
kosztów przeniesienia pomnika, nie można zarzucać gminie
sprzeniewierzenia środków finansowych w związku z nieusunięciem pomnika w
ustawowym terminie, ponieważ wojewoda pokryłby tylko koszty wyburzenia
pomnika, a nie jego przeniesienia. Ponadto gmina nie poniosłaby kosztów
wyburzenia pomnika, gdyż były firmy chętne do wykonania tego zadania
bezpłatnie.
Tymczasem
radni zapoznali się z opinią prawną zamówioną przez władze
Czechowic-Dziedzic, która jest dla tego samorządu wprost druzgocąca!
W
opiniowanym wystąpieniu wnoszący wyraźnie wskazuje jakiego działania
oczekuje od organów jednostki samorządu terytorialnego, stad
zakwalifikowanie powyższego wystąpienia jako petycji. W zakresie, w
jakim wnoszący domaga się wykonania decyzji Wojewody Śląskiego petycja
kierowana jest do Burmistrza Czechowic-Dziedzic, który jest organem
właściwym do jej rozpatrzenia. W zakresie złożenia zawiadomienia o
możliwości popełnienia przestępstwa wnoszący wyraźnie zwraca się do Rady
Miejskiej w Czechowicach-Dziedzicach. Zgodnie z art. 3O4 § 2 k.p.k.
instytucje państwowe i samorządowe, które w związku ze swą działalnością
dowiedziały się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, są
obowiązane niezwłocznie zawiadomić o tym prokuratora lub policję oraz
przedsięwziąć niezbędne czynności do czasu przybycia organu powołanego
do ścigania przestępstw lub do czasu wydania przez ten organ stosownego
zarządzenia, aby nie dopuścić do zatarcia śladów i dowodów przestępstwa”
– pisze radca prawny Agnieszka Samulska-Kulesza.
W uzasadnieniu do projektu uchwały, który ma być jutro głosowany przez czechowickich radnych, czytamy:
W
związku z nieusunięciem przez Burmistrza w ustawowym terminie pomnika
przy ul. Słowackiego w Czechowicach-Dziedzicach, zgodnie z art. 5b ust. 1
ustawy z dnia 1 kwietnia 2016r. o zakazie propagowania komunizmu lub
innego ustroju totalitarnego przez nazwy jednostek organizacyjnych,
jednostek pomocniczych gminy, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności
publicznej oraz pomniki, w związku z art. 3 ust. 3 ustawy z dnia 22
czerwca 2017 r. o zmianie ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub
innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń
użyteczności publicznej Wojewoda Śląski decyzją nr NPII.4131.5.26.2018 z
5 września 2019 r. nałożył na miasto obowiązek usunięcia pomnika
poświęconego”polsko-sowieckiemu braterstwu broni”, powstałego w 1953 r. w
Czechowicach-Dziedzicach przy skrzyżowaniu ul. Niepodległości z ul.
Słowackiego. W przypadku niewykonania przez Burmistrza ww. decyzji
Wojewody Śląskiego, zgodnie z ww. ustawą, wojewoda może zlecić usunięcie
pomnika i obciążyć gminę kosztami związanymi z usunięciem tego
monumentu w trybie egzekucji administracyjnej.
Zgodnie
z wyjaśnieniami Zastępy Burmistrza Macieja Kołoczka, Burmistrz podjął
działania związane z usunięciem z przestrzeni publicznej ww. pomnika. Na
realizację tego zadania dotychczas nie wydatkowano z budżetu Gminy
Czechowice-Dziedzice żadnych środków finansowych. W związku z tym, Rada
Miejska w chwili obecnej nie ma podstaw do złożenia zawiadomienia o
możliwości popełnienia przestępstwa niegospodarności przez Burmistrza w
związku z wydatkowaniem środków z budżetu gminy na ten cel.”
Zdaniem ZChR to w kuriozalne uzasadnienie odrzucenia petycji tego ugrupowania.
Warto
zwrócić uwagę, że za pomnik uznawany jest obiekt, który upamiętnia
osoby lub zdarzenia historyczne, którym należy się cześć. Armii
Czerwonej w naszym kraju żadna cześć się nie należy. Widać, że władze
Czechowic-Dziedzic mentalnie nadal tkwią w PRL-u.”
– powiedział NGO Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.
Autor: Piotr Galicki
Źródło: NGO