
W czasie dzisiejszej debaty na antenie TVN24 kandydat PiS Andrzej Duda przepytywany był przez redaktorów stacji oraz internautów. Już od początku rozmowy widać było, że Duda jest bardzo dobrze przygotowany merytorycznie, jednak atmosfera w telewizyjnym studiu zgęstniała, gdy Justyna Pochanke spytała, czy kandydat PiS śpiewa w Kościele słowa „Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie” czy „Ojczyznę wolną pobłogosław Panie”. Jak się okazało, dziennikarka długo będzie żałować tego pytania.
Debata na antenie TVN24 odbywała się w trzech blokach. Pytania kandydatowi PiS zadawali dziennikarze stacji: Justyna Pochanke, Bogdan Rymanowski oraz Monika Olejnik. Dopuszczono również część pytań od internautów.
Andrzej Duda zaczął swoje wystąpienie od deklaracji dotyczącej zagwarantowania obywatelom możliwości przeprowadzenia referendum.
– Referendum nie funkcjonuje. Chciałbym, żeby milion podpisów obywateli przesądzał o tym, że referendum musi się odbyć. Dlaczego mówię o konieczności zmiany konstytucji? Bo ta, którą mamy dzisiaj, jest zaledwie 18-letnią, to nie jest długi wiek jak na konstytucję, ale dużo w międzyczasie się zmieniło od 1997 r. jesteśmy członkiem NATO i UE. Konstytucja tego nie uwzględnia, bo wtedy nie byliśmy w tych gremiach międzynarodowych – mówił Andrzej Duda.
W pewnym momencie Justyna Pochanke próbowała zadać prowokacyjne pytanie. Jak się okazało, z kiepskim dla dziennikarki skutkiem:
– Jak pan śpiewa „Rotę” to śpiewa: „Ojczyznę wolną racz nam wrócić czy pobłogosław”? – dociekała Pochanke.
– To nie „Rota”… to „Boże coś Polskę” – odparł rozbawiony Andrzej Duda, po czym dodał: – Modlę się tak, jak chcę. Każdy modli się tak, jak chce. Chciałbym Polski wolnej od korupcji, szemranych interesów, patologicznych zjawisk, wolnej od tego, żeby wymiar sprawiedliwości wypuszczał ewidentnych mafiosów, bo nie jest w stanie doprowadzić do ich skazania. Chciałbym, żeby w Polska była od nich wolna – skwitował kandydat PiS na prezydenta.
Andrzej Duda zaapelował również o głosy wyborców popierających Pawła Kukiza:
– Jest nam potrzebna zmiana. Zmiana władzy. Wierzę, że wygram te wybory, że to może być prezydentura o młodym spojrzeniu otwarta, proobywatelska. Apeluję do wyborców Kukiza by przemyśleli głosowanie na mnie , bo ja chcę naprawić Polskę – mówił Duda.
Jednocześnie kandydat PiS odniósł się również do ewentualnej współpracy z Januszem Korwin-Mikkem.
– Są granice, których przekroczyć nie wolno (…) Nie chciałbym mieć nic wspólnego politycznie z Januszem Korwin-Mikkem. Liczę na to, że nie będę z nim razem w żadnym ugrupowaniu. Wierzę że będę prezydentem, a potem wypada pozostać ponadpartyjnym – skwitował Duda.
W dalszej części debaty Andrzej Duda był pytany o kwestie związane z katastrofą smoleńską.
– Jako prawnik mówię: sprawa przyczyn tragedii smoleńskiej jest niewyjaśniona. To jest kwestia interesów polskiego państwa. Chciałbym, żeby w Polsce znalazł się wrak samolotu i czarne skrzynki. One powinny być zbadane polskich placówkach naukowo-badawczych – odparł kandydat PiS.
Sporo emocji w czasie debaty budziła również kwestia SKOK. O tę sprawę pytała zarówno Justyna Pochanke, jak i Monika Olejnik, która miała zadawać pytania związane z… polityką zagraniczną.
– W tej sprawie jest wielka manipulacja i kłamstwo, szerzone niestety przez posłów PO, ludzi związanych z Bronisławem Komorowskim. Byłem ministrem w Kancelarii Prezydenta, do którego z Sejmu przyszła ustawa. Prezydent może podjąć trzy decyzje: podpisać ustawę – jeśli się zgadza, jeśli się nie zgadza – może wystąpić z wetem, a jeżeli stwierdzi że jest sprzeczna z Konstytucją, ma obowiązek skierować ją do Trybunału Konstytucyjnego. Realizacją tego przepisu było skierowanie ustawy do Trybunału – mówił Duda.
– Czy mając dzisiejszą wiedzę o SKOK, czy mógłby pan powiedzieć, że „myliliśmy się”? – dopytywała dziennikarka TVN24.
– Wspaniale pani redaktor, tylko ponad rok wcześniej PiS złożył projekt który obejmował nadzorem SKOK – odparł Duda.
– Co się z nim stało?
– Został odrzucony głosami PO – skwitował kandydat PiS.
Podsumowując całe swoje wystąpienie, Andrzej Duda zaapelował do telewidzów o głosy:
– Chciałem zachęcić widzów, żeby oddali na mnie głos. Wierzę głęboko ze jesteśmy w stanie naprawić Polskę, która tej naprawy wymaga. Polacy byli oszukiwani przez rząd, którzy zawiódł ich zaufanie. Trzeba zmiany, ale zmiany władzy. Dzisiaj w Polsce mamy deficyt wspólnoty. Ciągle ktoś nas dzieli. Potrzebujemy wspólnoty, odbudowy wzajemnego zaufania. Odbudowy zaufania do władzy. Tego, że prezydent jako wybrany przez naród słucha obywateli. Prezydent może być kreatorem dialogu, taką prezydenturę chcę podjąć. Proszę o głos dla mnie – zakończył Andrzej Duda.
źródło: niezalezna.pl