Demokracja śmierdzi!

Krótko po inwazji Hitlera na Polskę Charlie Chaplin rozpoczął zdjęcia do filmu „Wielki dyktator”: W satyrze Chaplin odgrywa podwójną rolę dyktatora Adenoida Hynkla von Tomaniena i małego żydowskiego fryzjera z getta. Wielki sukces w USA odniósł dzięki samofinansującemu się filmowi. Premiera odbyła się 75 lat temu w Nowym Jorku. h

Bełkot już dawno stał się znakiem rozpoznawczym najbardziej udanego filmu Chaplina wszechczasów. Wbrew wielu obawom „Wielki Dyktator” rozpoczął swój triumfalny marsz po całym świecie wkrótce po premierze 15 października 1940 roku.

Był to pierwszy amerykański film, który zajął jednoznaczne stanowisko wobec nazistowskich Niemiec. Chaplin nie pozwolił, aby negatywne nastawienie Hollywood i protesty Anglii, gdzie ludzie wierzyli w Porozumienie Monachijskie, odwiodły go od planu. Film nigdy by nie powstał, gdyby sam go nie wyprodukował i nie sfinansował. Dyktator zawstydza „Przeminęło z wiatrem”. Chaplin długo wahał się przed przejściem do filmów dźwiękowych. „Gdybym miał mówić, byłbym komikiem jak każdy inny” – napisał później Chaplin. Geniusz filmowy zapobiegł temu niebezpieczeństwu, pełniąc podwójną rolę dyktatora Adenoida Hynkla von Tomanien i małego żydowskiego fryzjera z getta, który mocno przypomina swojego „Włóczęgę”.

Postać Hitlera stanowiła szczególne wyzwanie nie tylko ze względu na zewnętrzne podobieństwo między nimi. Dla Chaplina Hitler był aktorem, ale także potworem, którego dokładnie studiował. Przed premierą „Wielkiego dyktatora” w Nowym Jorku posypały się listy z pogróżkami, ale potem sytuacja się odwróciła. Publiczność była zachwycona; liczby przyćmiły nawet południowy epos „Przeminęło z wiatrem”. Jednak krytycy amerykańscy zareagowali przeważnie ostrożnie i odrzucili także polityczne ambicje artysty. Z kolei „The New York Times” napisał 16 października 1940 r.: „To nie jest tania bufonada, ani zabawna satyra społeczna, okraszona delikatnym humorem na wzór wcześniejszych filmów Chaplina.

„Wielki dyktator” to utwór z gruntu tragiczny – czy też tragikomiczny w klasycznym tego słowa znaczeniu – z gorzkim posmakiem. Skupiamy się na nieszczęsnej garstce uczciwych ludzi w państwie totalitarnym, na całym przepełnionym nienawiścią ucisku, który wycisnął z ludzkich dusz wszystko, co ludzkie. Film z zadziwiającą autentycznością ukazuje także słabości charakteru, rozdmuchaną miłość własną, a nawet czyste szaleństwo dyktatora: Adolfa Hitlera. Przemówienie końcowe spotkało się z odrzuceniem Senny taniec dyktatora z balonem w kształcie kuli, ozdobionym dźwiękami Wagnera, to jeden z najwspanialszych momentów w kinie. Chaplin ukończył scenariusz na początku września 1939 r., a film był prawie ukończony pod koniec marca 1940 r.

Nie mógł nic wiedzieć o późniejszych wydarzeniach wojennych i okrucieństwach w obozach koncentracyjnych – inaczej w ogóle by nie nakręcił tego filmu. Ale nawet wtedy sześciominutowe przemówienie końcowe było dla Chaplina szczególnie ważne: pełen żaru apel do żołnierzy i całego świata o demokrację, pokój i człowieczeństwo. Nie mówi tu ani dyktator, ani fryzjer, ale sam Charles Spencer Chaplin: Fragment „Wielkiego dyktatora”: „Wy, ludzie, macie moc, aby uczynić to życie wolnym i pięknym, uczynić je cudowną przygodą. Zatem w imię demokracji użyjmy tej władzy, zjednoczmy się wszyscy!” (Oklaski) „ Ogniste przemówienie spotkało się z jednomyślnym odrzuceniem ze względów politycznych, ale przede wszystkim ze względów formalnych, filmowo-estetycznych, gdyż Chaplin tym samym opuścił poziom fabularny filmu i zwrócił się bezpośrednio do widzów, aby głosić swoje przesłanie. Charlie Chaplin: „Jeśli chodzi o wiadomości, są one dość nudne jako rozrywka”. Tak wielki artysta powiedział później żartobliwie dziennikarzowi z okazji wręczenia doktoratu honoris causa w Oksfordzie. Nie oznaczało to jednak jego filmu „Wielki Dyktator”. Jej przesłanie jest dziś nie mniej aktualne niż wtedy.

źródło: Deutschlandfunk, YouTube

zdjęcie: Belfer.one.pl

https://www.deutschlandfunk.de/charlie-chaplins-der-grosse-diktator-unmissverstaendliche-100.html

pełna wersja filmu:

https://www.cda.pl/video/647508812

Napisano wOgólnieKomentarzy (0)

Czy wstrzymanie odbudowy Pałacu Saskiego jest już przesądzone?

G.W. :Stołeczny ratusz chce odzyskać zarząd nad placem Piłsudskiego, odebrany mu sześć lat temu przez PiS. Prezydent Warszawy, pytany o odbudowę jego zachodniej pierzei z Pałacem Saskim, stwierdził: „Widzę, że rząd chce się z niej wycofać, i słusznie”. Dokumentację inwestycji właśnie analizuje Ministerstwo Kultury.

źródło: Gazeta Wyborcza

zdjęcie: Wikipedia

Napisano wOgólnieKomentarzy (0)

Tusk ostrzega przed „specjalnym miejscem w piekle” dla tych, którzy bez planu poparli brexit

Tusk ostrzega przed „specjalnym miejscem w piekle” dla tych, którzy bez planu poparli brexit Ten artykuł ma ponad 4 lata.

Przewodniczący Rady Europejskiej również celuje w Corbyna i twierdzi, że nie ma nowej oferty dla Wielkiej Brytanii Frustracja Unii Europejskiej wobec rządu brytyjskiego wyszła na jaw, wywołując zaciekłą wojnę na słowa w całym kanale La Manche, gdy Theresa May udaje się do Brukseli, aby spróbować uratować swoją umowę brexitową.

Nieskryptowane komentarze Donalda Tuska, przewodniczącego Rady Europejskiej, ostrzegające o „specjalnym miejscu w piekle” dla tych, którzy nawoływali do Brexitu „bez nawet szkicu planu”, wywołały wściekłą reakcję w Londynie. „Specjalne miejsce w piekle”: jakich brexitowców miał na myśli Tusk?

Komentarze napłynęły zaledwie 24 godziny przed planowanym spotkaniem May z Tuskiem i wypracowaniem dalszych rozwiązań. Przewodnicząca Izby Gmin Andrea Leadsom – zwolenniczka brexitu – określiła wypowiedzi Tuska jako „złośliwe”. „Uważam, że to, co powiedział, jest niedopuszczalne i haniebne” – stwierdziła. Sekretarz zdrowia Matt Hancock powiedział: „To właśnie ten rodzaj arogancji rodzi niechęć do UE.

Jesteśmy krajem, który podtrzymuje wynik demokratycznych głosów. Nasi partnerzy w UE muszą to uszanować”. Minister spraw wewnętrznych Sajid Javid napisał na Twitterze, że uwagi Tuska są „nie na miejscu”. Arlene Foster, przywódczyni Partii Demokratycznych Unionistów, potępiła Tuska za „celową prowokację [i] wielki brak szacunku”. Poseł DUP Sammy Wilson określił przywódcę UE jako „diabelskiego euromaniaka”. Tusk ostrzega przed „specjalnym miejscem w piekle” dla tych, którzy bez planu poparli brexit. Przewodniczący Rady Europejskiej również celuje w Corbyna i twierdzi, że nie ma nowej oferty dla Wielkiej Brytanii Daniel Boffey i Jennifer Rankin w Brukseli oraz Heather Stewart w Londynie Frustracja Unii Europejskiej wobec rządu brytyjskiego wyszła na jaw, wywołując zaciekłą wojnę na słowa w całym kanale La Manche, gdy Theresa May udaje się do Brukseli, aby spróbować uratować swoją umowę brexitową.

Nieskryptowane komentarze Donalda Tuska, przewodniczącego Rady Europejskiej, ostrzegające o „specjalnym miejscu w piekle” dla tych, którzy nawoływali do Brexitu „bez nawet szkicu planu”, wywołały wściekłą reakcję w Londynie. „Specjalne miejsce w piekle”: jakich brexitowców miał na myśli Tusk?

Rzecznik May powiedział: „Myślę, że to jest pytanie do Donalda Tuska, czy uważa używanie tego rodzaju języka za pomocne. Doceniam to, że dzisiejszego ranka było to trudne, ponieważ nie zadał żadnych pytań”. Awantura grozi zatruciem i tak już napiętego dnia spotkań premiera, który ma odbyć rozmowy z Tuskiem, przewodniczącym Komisji Europejskiej Jean-Claudem Junckerem i koordynatorem Parlamentu Europejskiego ds. Brexitu Guyem Verhofstadtem. Verhofstadt napisał na Twitterze o brexitowcach: „Cóż, wątpię, czy Lucyfer by ich powitał, bo po tym, co zrobili Wielkiej Brytanii, zdołaliby nawet podzielić piekło”. Będzie to pierwsze spotkanie May z najwyższymi urzędnikami UE od czasu, gdy jej umowa o wystąpieniu została odrzucona w Izbie Gmin w zeszłym miesiącu historycznymi 230 głosami. May poszukuje „alternatywnych rozwiązań”, które zastąpiłyby irlandzki mechanizm ochronny, ograniczenie czasowe przewidywanej unii celnej lub jednostronny mechanizm wyjścia. Jednak po spotkaniach z irlandzkim premierem Leo Varadkarem w Brukseli zarówno Tusk, jak i Juncker zdecydowanie odrzucili wszelkie zmiany w mechanizmie ochronnym. Specjalne miejsce w piekle? Donald Tusk nie posunął się wystarczająco daleko Tusk powiedział reporterom, że UE „nie składa Wielkiej Brytanii żadnej nowej oferty” i zażądał od May „realistycznej” sugestii, jak zakończyć impas. Juncker powiedział, że May już przed przyjazdem do Brukseli wiedziała, że UE nie wznowi dyskusji na temat mechanizmu ochronnego. „Tak zwane rozwiązania alternatywne nigdy nie zastąpią mechanizmu ochronnego” – dodał Juncker. „Nie ma możliwości jednostronnego wyskoczenia ze sprzęgła jednokierunkowego, ponieważ zabezpieczenie jest potrzebne jako gwarancja.

Podczas konferencji prasowej z Varadkarem Tusk stwierdził również, że w sercu ruchu pozostania brakuje przywództwa i zdawał się ubolewać nad faktem, że lider labourzystów Jeremy Corbyn nie poparł działań w kierunku drugiego referendum. „W tej chwili probrexitowe stanowisko premiera Wielkiej Brytanii i lidera opozycji wyklucza tę kwestię” – powiedział Tusk. „Dzisiaj nie ma siły politycznej ani skutecznego przywództwa, które umożliwiłoby pozostanie. Mówię to bez satysfakcji, ale z faktami nie można polemizować.” Varadkar wyraził w Brukseli powszechny pogląd, że „niestabilność w brytyjskiej polityce w ostatnich tygodniach pokazuje dokładnie, dlaczego potrzebujemy gwarancji prawnej i wykonalnego rozwiązania, o którym wiemy, że zadziała i będzie trwałe”. Varadkar, który w piątek ma zjeść kolację z May, powiedział, że UE wykazała się elastycznością przez cały czas: „Być może teraz ci, którzy stworzyli problem, powinni wykazać się kreatywnością”. Zapytany o ambicje May związane z przyjazdem do Brukseli, Varadkar powiedział: „Mam obawy związane z koncepcją alternatywnych rozwiązań. „Musimy pamiętać, że ta większość, która być może istniała lub istniała w Izbie Gmin na rzecz alternatywnych rozwiązań, prawdopodobnie istniała tylko dlatego, że alternatywne rozwiązania mogą oznaczać to, co chcesz, aby oznaczały. Varadkar został także uchwycony przez mikrofony i powiedział Tuskowi, że Brytyjczycy „sprawią ci straszne kłopoty”, na co były polski premier roześmiał się i pokiwał głową. Źródła bliskie Tuskowi, który w zeszłym tygodniu odbył „otwartą i szczerą” rozmowę telefoniczną z May, podają, że uwagi te były „od serca”.

źródło: Support the Guardian

zdjęcie: BiznesAlert.pl

https://www.theguardian.com/world/2019/feb/06/donald-tusk-special-place-in-hell-for-those-who-backed-brexit-without-plan

Napisano wOgólnieKomentarzy (0)

CUDA, CUDA OGŁASZAJĄ

Patrząc na nowy rząd Donalda Tuska, trudno zareagować inaczej niż: „ręce opadają”. Sam fakt, że ktoś taki jak Tusk może znowu zostać premierem, czyni nas państwem niepoważnym. Bez wytłumaczenia się z jego relacji z Putinem, bez rozliczenia roli jego rządu w tragedii smoleńskiej, o aferach nie wspomnę, taki ktoś nie miałby prawa istnieć w życiu publicznym normalnego kraju. Ale Tusk zadbał o to, by ministerialne nominacje wyglądały jeszcze mniej poważnie. Jego prawa ręka, minister spraw zagranicznych, został niedawno uznany przez władze USA za narzędzie rosyjskiej propagandy. Pan minister nawet po wyborach znajdował się na liście płac rządu Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Tego samego, który pomaga w różnych trudnych sprawach  Putinowi. Jego „oksfordzki” styl i szyk, szczególnie wobec kobiet, przejdzie do historii chamstwa i prostactwa. 

Ale w tym rządzie gdziekolwiek dotknąć, to wszędzie jakaś „masakra”. Pani ministra edukacji to specjalistka od lewicowej rewolucji. A jakby było jeszcze mało postępu, to mamy osobne ministry od równości. Duży potencjał widzę w nowym ministrze sprawiedliwości Adamie Bodnarze. Zaczął od namawiania do łamania konstytucji. Jeszcze większe perspektywy ma pani ministra zdrowia Izabela Leszczyna. Radość, jakiej wielokrotnie dostarczyła nam swoimi publicznymi wypowiedziami, gwarantuje, że przynajmniej nudno nie będzie.

Pierwsze decyzje rządu też należą raczej do lekko niesamowitych. Otóż okazało się, że gabinet Tuska dał nam 800 plus. To tak, jakby ktoś podpisał się pod cudzym prezentem pod choinkę. Donald Tusk „załatwił” nam też 5 mld euro z KPO. Te same, które kilka tygodni wcześniej załatwił Morawiecki. Proponuję poćwiczyć i odmieniać przez różne przypadki słowo „obciach”.

Lata temu mój ulubiony temat publicystyczny stanowili chłopaki z Samoobrony. Ale przy nowym wiceministrze rolnictwa Michale Kołodziejczaku to była arystokracja. Ten rząd to istna szopka, tylko raczej mało święta.

Oczywiście są w tym wszystkim rzeczy na serio. Niestety, na serio jesteśmy my, nasze państwo i los naszych dzieci. Nie wiem, o co chodziło Panu Bogu, że nam to wszystko zafundował, ale widać co pewien czas potrzebujemy jakichś poważnych problemów, żeby nie zgnuśnieć. Na problemy się szykujmy. Bo będą. Co do mnie, robię się stary i raczej się nie zmienię. Potrzebuję wolności jak tlenu. Potrzebuję, żeby Polska była wolna. I będzie Polska znowu wolna i będzie bez tej „szopki”. Trzeba tylko poczekać i powalczyć. Nie bardzo długo, ale też nie od razu.

Tego Państwu życzę na te święta i Nowy Rok.

Tomasz Sakiewicz

albicla.com/TomaszSakiewicz
źródło: Gazeta Polska | www.gazetapolska.pl

Napisano wOgólnieKomentarzy (0)

Sejm

W obecnej kadencji sejmu nie ma już Mniejszości Niemieckiej. Jest niemiecka większość. Taką sytuację zawdzięczamy nie tylko niemiecko-rosyjskim lobbystom i ich knowaniom, ale też w dużej mierze niefrasobliwym wyborcom, dumnym z wygranej walki ze „strasznym reżimem”, który dał się wydutkać w zwyczajnych wyborach! Rotacyjnego pajacyka zamiast Marszałka Sejmu powinno pokochać każde dziecko. A do kraju tak zinfantylizowanego, Unia Europejska prześle jakiegoś komisarza, który wprowadzi tu porządki takie jak w Berlinie i Paryżu.


Słynna „sejmowa zamrażarka” przestaje działać, ale tylko dla najgłupszych postulatów poselskich. Im głupszy projekt, tym ważniejszy i szybciej będzie procedowany. Z braku zamrażarki takie akta prawne, które miałyby służyć dobru Polaków, będą po prostu zamiatane pod dywan.


Przygotujmy się na to, co nieuchronne, czyli na miłość bez granic. Trzeba się zabezpieczyć przed zarzutami i dotkliwymi karami za „mowę nienawiści”. Proponuję zacząć obmyślać przydatne slogany, które profilaktycznie mogą chronić przed oskarżeniem. Oto dwa przykłady „mowy miłości”: „Niech nam żyje Donald Tusk, co ma taki polityczny gust i piękny biust” (po ewentualnej zmianie płci, gdyby UE zażądała), albo „Niech nam żyje partia Tuska, co ma usta słodsze od malin, takie, jak miał towarzysz Stalin”. Że co? Że pokrętne? A jakie mają być? Są przecież przeznaczone dla PRAWDZIWYCH EUROPEJSKICH INTELEKTUALNYCH ELYT. Lysta tych najprawdziwszych intelektualistów u pacynki zwanej też Rotacyjnym Marszałkiem Sejmu.


W każdej sytuacji dobrze jest znaleźć jakieś pozytywne strony. Co prawda, słuchanie mądrzejszych od siebie przynosi pożytki, ale słuchanie głupszych – pociechę. Jaką byś głupotę nie palnął, zawsze znajdzie się jeszcze ktoś głupszy w randze posła na sejm, który cię przebije.

autor: Małgorzata Todd

Napisano wOgólnieKomentarzy (0)

Gauland: „Tusk reprezentuje UE, która trzyma się razem tylko dzięki przymusowi i szantażowi”

Komentując oświadczenie Donalda Tuska, że widzi zwolenników Brexitu w piekle, lider grupy parlamentarnej AfD Alexander Gauland powiedział

„Oświadczenie Tuska jest nieporównywalnym słownym wykolejeniem i dyplomatycznym afrontem dla Theresy May i wielu milionów Brytyjczyków, którzy głosowali za Brexitem.

O wiele bardziej przerażająca jest jednak groźba, którą Tusk wyraża w tym oświadczeniu: nie powinno być nawet najmniejszej myśli o innej Europie. Każdy, kto odważy się nawet wyobrazić sobie inną UE, nie mówiąc już o jej opuszczeniu, powinien spodziewać się najgorszych konsekwencji.

Oświadczenie Tuska jest bardziej niż destrukcyjne podczas trwających negocjacji w sprawie Brexitu. Ale pokazuje również, czyim pomysłem jest Tusk: opowiada się za UE, która trzyma się razem tylko dzięki przymusowi, szantażowi i groźbom”.

źródło: AfD https://www.presseportal.de/pm/130241/4186734

zdjęcie: BiznesAlert.pl

Napisano wOgólnieKomentarzy (0)

Wzrasta cena CO2 za tankowanie i ogrzewanie

Niemiecki rząd sfinalizował szczegóły dotyczące Funduszu Klimatycznego i Transformacyjnego. Krajowa cena CO2 znacznie wzrośnie w przyszłym roku, co sprawi, że tankowanie i ogrzewanie paliwami kopalnymi będzie droższe.

Niemiecki rząd chce znacznie podnieść cenę CO2 za tankowanie i ogrzewanie paliwami kopalnymi w nadchodzącym roku. Według doniesień medialnych, cena ma wzrosnąć do 40 euro za tonę 1 stycznia.

Obecnie wynosi ona 30 euro. Niemiecki rząd początkowo debatował nad podniesieniem ceny CO2 do 45 euro w 2024 roku. Planowane są już jednak dalsze kroki. W 2025 r. cena ma osiągnąć 50 euro, a następnie 65 euro w następnym roku, jak donosi gazeta „Handesblatt”.

źródło: ARD https://www.tagesschau.de/wirtschaft/verbraucher/co2-preis-energie-100.html

zdjęcie: DPA

Napisano wOgólnieKomentarzy (0)

Świąteczne życzenia Prezesa PiS J. Kaczyńskiego.

Napisano wOgólnieKomentarzy (0)

Mateusz Morawiecki: STOP! Grozi nam anarchia.

„Tusk chce domknąć monopol informacyjny, żeby nikt nie patrzył mu na ręce!”


Napisano wOgólnieKomentarzy (0)

Parlament Europejski uruchamia procedurę zmiany traktatów UE

Parlament Europejski wezwał państwa członkowskie do zgody na kompleksową reformę traktatów UE. Większość eurodeputowanych zagłosowała w czwartek za wszczęciem odpowiedniej procedury. W szczególności wzywają oni do zniesienia zasady jednomyślności w Radzie, rozszerzenia uprawnień UE w różnych obszarach, pełnego i bezpośredniego prawa inicjatywy dla Parlamentu oraz lepszej ochrony podstawowych wartości UE.

Zniesienie zasady jednomyślności

W świetle „ostatnich kryzysów” traktaty „wymagają pilnej zmiany”, aby zapewnić, że Unia będzie mogła skuteczniej reagować na przyszłe kryzysy, zgodnie z uzasadnieniem. W szczególności zdolność Unii do działania powinna zostać wzmocniona poprzez reformę procedur głosowania w Radzie. Obejmuje to przede wszystkim wprowadzenie głosowania większością kwalifikowaną zamiast jednomyślności w istotnych obszarach, takich jak przyjmowanie sankcji i tzw. klauzul pomostowych, a także w sytuacjach nadzwyczajnych.

Więcej uprawnień w dziedzinie zdrowia, energii, obrony oraz polityki społecznej i gospodarczej Wniosek przewiduje również dostosowanie uprawnień UE, w szczególności w obszarach zdrowia i transgranicznych zagrożeń zdrowia, w ramach dokończenia budowy unii energetycznej opartej na efektywności energetycznej i energiach odnawialnych zgodnie z międzynarodowymi porozumieniami w sprawie zmian klimatycznych, obronności i polityki społecznej i politykę gospodarczą. Parlament opowiada się ponadto za zapewnieniem pełnego wdrożenia Europejskiego filaru praw socjalnych i włączenia postępu społecznego do Traktatów w powiązaniu z protokołem w sprawie postępu społecznego. Ponadto należy promować konkurencyjność i odporność gospodarki UE, ze szczególnym uwzględnieniem małych i średnich przedsiębiorstw, a także inwestycje zorientowane na przyszłość, z naciskiem na sprawiedliwą, ekologiczną i cyfrową transformację. Konkurencyjność należy sprawdzać poprzez regularne kontrole. Prawo inicjatywy dla parlamentu i lepsza ochrona podstawowych wartości Wreszcie Parlament wzywa do zapewnienia pełnych praw do współdecyzji w odniesieniu do budżetu UE, a także pełnego i bezpośredniego prawa inicjatywy w zakresie prawodawstwa oraz zmiany lub uchylenia ustawodawstwa. Zauważa, że ​​jako jedyny organ UE wybierany w wyborach bezpośrednich musi także mieć prawo do proponowania przepisów. Prawo inicjatywy legislacyjnej na poziomie UE było dotychczas zastrzeżone niemal wyłącznie dla Komisji Europejskiej. Zarówno Rada, jak i Parlament mają pośrednie prawo inicjatywy: mogą zwrócić się do Komisji o przedłożenie wniosku ustawodawczego. Nie jest to jednak obowiązek podjęcia działań. Ponadto należy wzmocnić procedurę ochrony wartości, na których opiera się UE oraz wyjaśnić identyfikację i skutki naruszeń tych podstawowych wartości. Kolejny szczyt UE pod koniec czerwca Aby wymagana konwencja doszła do skutku, większość państw członkowskich musi za nią zagłosować. Wielu posłów do Parlamentu Europejskiego domagało się, aby stało się to na szczycie UE 23 i 24 czerwca 2022 roku. Chcą mieć pewność, że oczekiwania obywateli zostaną spełnione, a wyniki Konferencji w sprawie przyszłości Europy zostaną jak najszybciej wdrożone. Oczekuje się, że w połowie czerwca Komisja ogłosi, jakie działania zamierza podjąć w odpowiedzi na wyniki konferencji.

źródło: https://rsw.beck.de/aktuell/daily/meldung/detail/europaparlament-loest-verfahren-zur-aenderung-der-eu-vertraege-aus

zdjęcie: Polskie Radio 24

Napisano wOgólnieKomentarzy (0)